Kastracja Misi

Kochani potrzebujemy wsparcia w kastracji i leczeniu Misi. Misia błąkała się już ponoć jakiś czas. Dostała cieczki i uciekając przed psami wpadła pod samochód. Zabraliśmy do weta, zrobiliśmy prześwietlenie. Diagnoza - połamana miednica.

Na szczęście nie przy kręgosłupie tylko w takim  miejscu że powinny się same zrosnąć tylko trzeba jej ograniczyć ruch. Leki przeciwbólowe musi jakiś czas brać. Ponieważ sunia jest właśnie po cieczce to prawdopodobieństwo, że jest w ciąży jest bardzo duże. Sunia nie da rady urodzić. Zalecenie weterynarza mamy takie, aby za dwa tygodnie kastrować. Dlatego uruchamiamy łańcuszek dobrych serc i prosimy o wsparcie dla Misi.

Każą nawet najmniejszą wpłatę przy takiej ilości podopiecznych, jaką mamy  przyjmiemy z wdzięcznością 💗