Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Killer opuścił weterynaryjny szpitalik, miał pojechać na kocią emeryturę ...mieliśmy go zaszczepić jak przestanie działać długodziałający antybiotyk
niestety umarł nagle
Killer, bezdomny kot z jednej z podwrocławskich wiosek nie jest naszym ulubionym kotem.
Agresywny, dziki, wymaga dużego doświadczenia od osoby, która chce udzielić mu pomocy ... a jednak walczymy o niego, o jego życie tak, jak walczylibyśmy o każdego z podopiecznych naszej fundacji.
Poznaliśmy Killera rok temu, gdy udało sie go złapać na kastrację, liczyliśmy, że po niej będzie wiódł spokojne, pozbawione walk kocie życie, przy domu naszej wolontariuszki zawsze mógł liczyć na pełną miskę ...
Ostatnio długo nie przychodził, gdy pojawił się, z jego dawnej świetności nie zostało nic, brudne skołtunione futerko, uszy w wypływającą ropą, zamglone oczy i ślina spływająca z pyska ... przyszedł do naszej wolontariuszki, do jednego przyjaznego mu miejsca jakby szukając pomocy ...
Infekcja w uszach, szmery z oskrzelach, zęby do leczenia i dwa śruty w ciele Killera nie pozostawiły wątpliwości, że ostatnio nie wiodło mu się najlepiej.
Został umieszczony w weterynaryjnym szpitaliku, tam walczą o jego życie ... na szczęście zaczął reagować na antybiotyk, choć oczu nie pozwala sobie kropić, walczymy by miał przed sobą jeszcze trochę kocich lat ...
Laden...