Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy Darczyńcom za wsparcie dla Kingi. Mimo wielkiego zangażowania w jej ratowanie, koteczka odeszła. Zebrane pieniądze zostały przeznaczone na ratowanie innych naszych podopiecznych.
O tak umaszczone koty ludzie wydzwaniają bez opamiętania, kiedy tylko pojawi się post adopcyjny. Dlatego koty kolorowe, ubarwione niebanalnie czy nie daj Boże z dłuższą sierścią - te ze znamionami rasy, wydają do adopcji wyłącznie doświadczone w tej dziedzinie wolontariuszki.
Pilnujemy nad wyraz wszystkich kotów oczekujących na swoje domy, jednak wiedza, jak dziwne mają niekiedy ludzie pomysły na modelowanie pupilowi życia sprawiła, że zgłaszający się po zjawiskowe koty testowani są trzy razy mocniej.
Nie po to ratujemy, by ktoś w celach zarobkowych rozmnażał! Ludzie zapominają, że niekoniecznie dzieci muszą przyjąć koloryt matki czy ojca i wtedy rozczarowani wyrzucają koty, które dołączają do innych bezdomnych.
Jeśli trafią na fajne dusze, mają szanse na spokojne życie, ale w przypadku, gdy nikt się nad ich losem nie pochyli, tylko cud sprawi, że ich się los odmieni w chwili kiedy wejdą na pokład Fundacji.
Jakie były losy tej zjawiskowej kotki, nikt nie wie. Możemy snuć wyłącznie domniemania. Błąkała się gdzieś na Chojnach, przeganiania, niechciana. Schronienie oczywiście znalazła u wolontariuszki Kociej Mamy. Kinga jest niezwykle spokojna, ułożona, wręcz dystyngowana. Lat liczy około 7, ale może mieć odrobinę więcej.
Przygarnięta została w stanie skrajnego wycieńczenia, kilka tygodni trwała w apatii, nie mogąc uwierzyć, że zakończyła się jej tułaczka. Jest już po badaniach w klinice. Pobrana została morfologia i wyczyszczone zęby, niebawem poddajemy ją zabiegowi sterylizacji. Na szczęście nie poszła tropem Schedy i porzucenie nie spowodowało apatii przechodzącej w ostrą depresję. Trikolorki są drapieżniejsze z natury, ale po zdjęciach widać, że i ją ogarnęło rozczarowanie i przygnębienie.
Ma ciepły kąt, czułą opiekę. Nie spieszy nam się z szybką adopcją. To nie jest kotka na krańcu drogi swego życia, teraz musimy wybrać mądrzej niż Jej poprzedni właściciel. Szukamy cichego, spokojnego domu. Osoba samotna byłaby dla niej idealna.
Z całego serca pragnę, by znalazła się cudowna osoba, która pomoże Kindze odbudować wiarę w ludzi!!
Prosimy o pomoc w opłaceniu faktur za leczenie Kingi oraz wsparcie, które pozwoli zapewnić koteczce dalszą opiekę medyczną i specjalistyczną karmę. Gdy będzie w pełni zdrowa będziemy oczekiwać wraz z nią na cudownych, nowych opiekunów.
Laden...