Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rany się zagoiły, Kira cały czas szuka domu. Coraz bardziej otwiera się na człowieka.
Kira - suczka w typie owczarka niemieckiego została odebrana 7.04.2018 r. z jednej z podpłockich wsi.
Właściciel posesji nie chciał wpuścić inspektorów ds. ochrony zwierząt OTOZ Animals. Dobrze nas znał, nie byłyśmy tam pierwszy raz. Wcześniej zostały stamtąd zabrane 3 psy. Rozprawa w sprawie znęcania się nad nimi jest wyznaczona na 18 kwietnia 2018 r.
Inspektorzy musieli wzywać Policję do asysty, by wejść na posesję i odebrać psa.
Wychudzona, z rozległą raną na lewym boku oraz licznymi mniejszymi na pozostałych częściach ciała. Suczka żyła w nieocieplonej budzie, bez wody i pokarmu, o czym może świadczyć stan wychudzenia. Waży tylko 25 kg, stanowczo za mało na jej wiek i wielkość.
Zapchlona, zaniedbana. Część z ran była w fazie gojenia, jednak zniszczenie mieszków włosowych spowodowało stworzenie łysych placów, na których nigdy nie odrośnie sierść. Nowe rany są pokrytne ropnymi strupami. Wygląd ran sugeruje oblewanie żrącą substancją.
To nie jest pierwszy pies, którego ten właściciel tak potraktował!
Kira jest 4 psem zabranym z tej posesji, wcześniejsze psy trafiły do nas z podobnymi ranami. Właściel wówczas się przyznał, że psy polewa ropą do napędzania silników i w ten sposób je leczy! Rozprawa sądowa za wcześniej zabrane suczki miała odbyć się w listopadzie 2017 roku, była 2 razy przekładana, aktualny termin rozprawy to 18 kwiecień 2018 roku.
Kira aktualanie jestem psem wylęknionym, potrzebuje dobrych ludzi wokół którzy zapewnią jej stabilizację, szukamy dla niej domu takiego na zawsze!
Zbieramy na jej leczenie, sterylizację, wyżywienie - jest psem wychudzonym i musi dostawać dobrą karmę, oraz utrzymanie.
Jak pisaliśmy wcześniej Kira nie jest pierwszym psem nad którym znęcał się ten właściciel. Odberane były wcześniej 3 psy:
Lusia - wyadoptowana z gminnej przechowalni, na wizycie poadopcyjnej widok nędzy i rozpaczy, została zabrana przez wolontariuszy. Rany na ciele podobne do Kiry. Suczka trafiła pod naszą opiekę i Lusię adoptowała jedna z naszych inspektorek. Blizny zostały.
Sara i Malwina
Sara zajęła miejsce Lusi, podczas pierwszej interwencji miała problemy z poruszaniem. Natychmiast została przewieziona do lekarzał Podano leki przeciwbólowe przeciw zapalne i zakaz trzymania na łańcuchu. Pokryliśmy koszty leczenia Sary. Właściciel miał kontynuować leczenie i poprawić warunki bytowe zwierząt.
Malwina
Suczka w typie bernardyna przebywała obok Sary. Została zabrana także do weterynarza, my opłaciliśmy koszty. U niej została stwierdzona niedowaga i stan zapalny uszu.
Właściciel miał poprawić warunki zwierząt i kontunować leczenie, nie wywiązał się. Sprawa została zgłoszona do gminy i Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w celu odebraniu zwierzątw na podstawie art. 7.1. Ustawy o ochronie zwierząt.
Psy zaczęły mieć rany.
Zostały przeprowadzone oględziny przez Inspektor weterynarii z PIW , lekarza weterynarii i pracowników gminy w obecności Inspektorów ds. ochrony zwierząt OTOZ Animals Płock. Suczka w typie owczarka była wychudzona, z wystającymi koścmi miednicy i wyczuwalnymi wyrostkami kręgosłupua, dalej przypięta do łańcucha mimo zaleceń weterynarza. Na lewym boku miała ranę. Suczka w typie bernardyna brodziła w błocie.
Po oględzinach czekaliśmy na decyzję wójta w sprawie odebrania psów. Na kolejnej interwencji (niespełna miesiąc po oględzinach PIW i gminy) została odebrana Sara (sunia w typie owczarka niemieckiego) z art. 7.3. Ustawy o ochronie zwierząt. W przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia.
Po odebraniu Sary, która była skrajnie wychudzona ważyła raptem 14 kg dostaliśmy decyzję Wójta z art. 7.1., że możemy odebrać właścicielowi suczkę w typie bernardyna.
Właściciel po pewnym czasie zrzekł się obu psów, wszystkie suczki są szczęśliwe w nowych domach.
Wiemy, że to się nie skończy dopóki właściciel nie dostanie sądowego zakazu posiadania zwierząt! Rozprawa za wcześniej doebrane psy odbędzie się 18 kwietnia! Będziemy się starać o jak najwyższy wyrok!
Pomóżcie nam zebrać środki na leczenie oraz opiekę nad Kirą. Razem, możemy więcej!
Laden...