Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kizia Mizia już biega bez bólu za Tęczowym Mostem
Dziękujemy Państwu za pomoc dla Kizi-Mizi
Jestem Kizia - Mizia, wspaniała kotka, miałam wspaniały dom, ale... Tylko do śmierci mojego kochanego opiekuna. Kiedy mój kochany opiekun odszedł, spadkobierców interesowały dobra materialne po nim - ja niestety nie!
Wyrzucili mnie z domu, który znałam i to bardzo chorą. Błąkałam się po osiedlu w Obornikach słaba i chora, zaglądałam do ludzi, do sklepów. Dobre duszyczki mnie karmiły i poiły. Jednak wczoraj nie dałam rady już dużej tak żyć... Kochana duszyczka Kasia wzięła mnie błąkającą i słaniającą się na nogach do ciepłego domku.
Wieczorem trafiłam pod opiekę TOZ/Oborniki. Pojechałam wieczorem po zamknięciu gabinetu do dr. Roberta Grzesiaka, moja temperatura była bardzo niska 34 stopni Celsjusza - agonalna.
Otrzymałam kroplówkę, antybiotyki oraz leki wzmacniające mój słabiutki organizm. Przespałam pierwszą noc i ponowna wizyta... Wszystkie testy wyszły negatywne, ale biochemia krwi wykazała: poziom mocznika 760, kreatynina w surowicy krwi 7,3, poziom cukru we krwi 140. Mam bardzo chore nerki i podejrzenie o cukrzycę. Ponownie otrzymałam płyny infuzyjne i leki.
Niestety nadal temperatura jest zbyt niska 34 stopnie Celsjusza. Położono mnie spać na macie grzewczej - może rozgrzeję się i przeżyję tę noc?
Trzymajcie za mnie kciuki Zwierzoluby. Cichutko proszę Was o pomoc.
Kiza - Mizia.
07.12.2019
Przeżyłam noc, ale nadal jestem bardzo słabiutka. Dostałam kroplówkę, no-spę i furosemid. Wieczorem ponownie kroplówka i otrzymałam doustnie Royal Canin Renal, który dostałam od cioci Kasi. Przede mną następna noc...
Pękły nam serca. Kizia - Mizia o którą toczyła się walka przegrała z chorobą. Już cię nie boli Malutka. Biegaj szczęśliwa za tęczowy mostem Kiziuniu. Dziękujemy wszystkim osobom ,które wsparły leczenie i mocno trzymały kciuki za koteczkę
Laden...