Zdalnie sterowana klatka pułapka na koty Drop...

Magdalena Daszkiewicz
organizator skarbonki

Magdalena DaszkiewiczWitam, celem zbiórki jest oto ta cudowna klatka łapka typu Drop Trap.


Chciałabym, aby znalazła się ona na wyposażeniu Fundacji Koci Pazur z Poznania.
Fundacja działa na terenie miasta i pobliskich okolic od ponad 10 lat, ich działania pozwoliły uratować dziesiątki jak i nie setki kotów rocznie. Sami mają pod stałą opieką 140 kotów, z których większość wymaga stałej pomocy weterynaryjnej i leczenia. Są to koty nerkowe, cukrzycowe, fiv, z problemami neurologicznymi, ciężkimi alergiami itp. Do tego dochodzą dziesiątki zgłoszeń od ludzi prywatnych takich jak ja, którzy wspierają fundację i którzy proszą ją o pomoc.
Założyłam zbiórkę, ponieważ wierzę, że ten sprzęt będzie nieocenionym nabytkiem i pomoże uratować kolejne kocie istnienia. Każdy, kto choć raz podjął się wyzwania i próby złapania kota wolnożyjącego wymagającego leczenia wie jak ciężkie bywa złapanie go w zwykłą klatkę-łapkę. Często koty omijają je szerokim łukiem, a próby złapania wydłużają się z kilku godzin na kilka tygodni.

Koszt takiej klatki ze zdalnym sterowaniem to 2000zł. Dlaczego akurat ta i dlaczego z pilotem?

Ponieważ koty to niezwykle inteligentne zwierzęta, potrafią wyczuć zapach człowieka z kilku metrów i nie dać się złapać pomimo głodu, bólu, a przede wszystkim strachu przed nami, ludźmi, którzy nierzadko zamiast pomagać krzywdzą je. Jej konstrukcja pozwala na to, aby koty mogły wejść do niej z 3 stron, a nie z 1 jak w przypadku standardowej klatki. Jest na tyle duża, by nie wzbudzać podejrzeń u kotów oraz daję nam możliwość zamknięcia jej ze znacznej odległości, bo aż kilkudziesięciu metrów. Zamyka się ona w pół sekundy i również na tej płaszczyźnie potwierdza swoją przewagę na tle jej standardowej odmiany.
Dlaczego zdalnie sterowana? Ponieważ niekiedy usytuowanie kota jest na takim terenie gdzie nie da się ustawić podobnej klatki z mechanizmem sznurkowym tak, aby nikt inny tego sznurka przypadkiem nie zahaczył, lub by teren, na którym ustawimy klatkę był na tyle dogodny, aby pociągniecie sznurka nie zakończyło się fiaskiem.
Fundacja i osoby proszące ją o pomoc próbują złapać wiele kocich istnień, które na podbierak czy klatkę łapkę nie dają się podejść.
M.in. Kota z Winiar, którego krótką historię możecie poznać na ich stronie. Łapię go wraz z partnerem i 2 wolontariuszkami Fundacji które w wolnych chwilach pomagają nam. Fundacja wspiera  nas od ponad 2 miesięcy. Jest to właśnie przykład kota, którego na podstawowe sprzęty, jakie posiadają, czyli podbierak i klatkę łapkę nie daje się złapać pomimo wszelkich naszych starań. Klatka Drop Trap może być ostatnią deską ratunku dla niego jak i wielu innych zgłaszanych kotów. Czas biegnie szybko, każdy dzień bez pomocy tym zwierzętom to dzień ogromnego bólu, strachu i cierpienia. A jutro niekiedy może nie nadejść w wielu przypadkach..

Proszę Was o pomoc dla Kota z Winar jak również wielu innych kocich istnień, którym Fundacja może uratować życie.

Wsparli

10 zł

Anonymer Helfer

20 zł

Magdalena Daszkiewicz

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
100%
2 000 zł Unterstützt 8 Personen CEL: 2 000 ZŁ