Bianka z zanikiem oka, czeka na lepsze jutro...

Bianka przyjechała do nas z Szypliszk, kilkanaście km od Suwałk. Chuda, brudna i zaniedbana. Tak wygląda życie kota na wsi. Przeganiana z miejsca na miejsce. Nikt nie znalazł w sobie tyle empatii, żeby ją  przygarnąć i nakarmić...

Bianka jest starszą kotką. Przyjechała na zabieg kastracji. Jest już pod opieką weterynarza. Ma koci katar, stan oka jest konsekwencją nieleczonej choroby. To cud, że udało się ją zabrać, jeden telefon od mieszkanki  tej miejscowości, pozwolił nam działać! Chcemy również wykonać test Fiv/ Felv. Jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej. Walczymy o każde życie, ale żeby to robić, potrzebne są fundusze. Los kotki nikogo nie wzruszył przez wiele lat... Mała kupka nieszczęścia zależna  tak bardzo od nas - ludzi. 

Pomóżcie nam opłacić leczenie Bianki, niech zazna w końcu dobra, ciepła i spokoju. Chcemy ją wyleczyć i znaleźć dom. Jakie ma szansę na zmianę dotychczasowego życia? Powrót do miejsca, skąd przyjechała?  Bronimy się przed tym, ile sił. Dziękujemy z góry, za Wasze wsparcie!