Zgłoszona kocia rodzina z ulicy Słowiańskiej potrzebuje pomocy

Takich zgłoszeń jak to mamy kilkanaście każdego dnia... To nadeszło z ulicy Słowiańskiej z jednej z firm na terenie której pojawiła się kotka z małymi.

Jak to jest gdy życiesz ze swoimi dziećmi pod kontenerem na metalowe odpadki przy fabryce okien?

Pracownicy zaczęli ją i maluchy dokarmiać i poproszono naszą Fundację o pomoc. Jednak gdyby nie zaangażowanie prezesa i załogi to cała akcja nigdy by się nie udała. Trwało to dwa dni i dzięki zaangażowaniu pracowników którzy zastawiali klatkę udało się kocia rodzinę wyłapać.

Pierwsza trafiła koteczka szaro-biała otrzymała imię Hanka, kolejna złapała się matka która dostała imię Słowianka ostatnie dwa maluchy które także się złapały to również kotki.

Pomyślę tylko co byłoby na wiosnę, cztery kotki, ile by maluchów przybyło, gdyby te wyłapane podrosły i były pokrywane przez kocury, kolejne koty powiększyłyby bezdomność która wśród kotów nadal jest przerażająca... Matka i maluchy są pod naszą opieką, matka zostanie poddana zabiegowi kastracji i najprawdopodobniej wróci, maluchy są chore, wszystkie zabezpieczone i trafią do weterynarza do szpitalika.

Teraz, aby zadbać o kotkę I trójkę jej córeczek musi uzbierać na ten cel fundusze. Dlatego prosimy ludzi o dobrych sercach o pomoc i wpłatę cegiełki dla kociaków i matki.