Bo najważniejsze są pełne brzuszki - kocia ferajna i my

I znowu zwracamy się do Was z prośbą.

Dzięki Waszej pomocy udało się nam wyjść z długów, za co jesteśmy bardzo wdzięczne. Dzięki Wam, przynajmniej  to nam nie ciąży. Jednak spłata wszystkich zobowiązań spowodowała, że nasze konto świeci pustkami. Nie mamy za co zapłacić bieżących faktur. Za chwilę nie będziemy miały za co kupić jedzenia. A jak wiecie, możemy liczyć tylko na Was i Waszą dobroć, wrażliwość oraz miłość do zwierząt. Ta zbiórka pozwoli wesprzeć nas poprzez wysłanie sms-a.

Moim marzeniem byłoby, gdyby każdy, kto nas polubił, wysłał tylko jedniego SMS-a. Wtedy nasza kocia ferajna byłaby zabezpieczona przynajmniej przez pół roku. 

Tymczasem proszę o każdy choćby najmniejszy grosz, bo żeby żyć trzeba jeść, a najedzone brzuszki, to zdrowe i szczęśliwe kotki.

[Aktualizacja 20.04.2018]

Właśnie dostałyśmy kolejną fakturę, którą musimy opłacić najpóźniej do wtorku 24 kwietnia.

Z całego serca proszę o pomoc!

[Aktualizacja 30.04.2018]

Tak się poukładało, że pod naszą opiekę trafił koński dzieciaciek, którego trzeba wyleczyć i utrzymać. Doszły kolejne ogromne koszty. Błagam o każdy nawet najmniejszy grosz. Jest bardzo ciężko. Pomocy!

[Aktualizacja 19.05.2018]


Doszła kolejna faktura. Proszę o pomoc.

[Aktualizacja 27.05.2018]

Kilka dni temu trafił do nas ten malec. Zaklinował się między ściankami lódki stojącej na prywatnej posesji.

Dziś spod samochodu zostały wyciągnięte te trzy malce. Jak widać zaawansowany koci katar. Pomocy!