Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasza Fundacja tonie w kociakach. Domów tymczasowych mamy jak na lekarstwo a zgłoszeń wciąż przybywa. Obecnie pod opieką mamy 12 maluszków i wszystkie wymagają leczenia!
Niektóre kociaki są w złym stanie, a koci katar dosłownie wyżera im oczka... Ludzie, co się dzieje na tym świecie? W parę dni zostaliśmy sparaliżowani maciupkimi kotami, które obecnie walczą o życie 💔
Zgłaszacie nam maluszki całymi stadami, mimo że niektóre gminy mają darmowe zabiegi, wciąż mało kto decyduje się skierować kocicę na sterylizację. W głowach wciąż tkwi przekonanie, że "małe i ładne to szybko znajdą domy". Prawda jest inna i niestety bolesna. Bolesna dla kotów, oczywiście. Gdy domów nie uda się znaleźć, maluchy lądują na ulicy, w starej stodole, u sąsiada za płotem, pod sklepem - wszędzie indziej, niż w kochających domach. Taka niestety jest ich rzeczywistość. Pora to zmienić!
To w jakim stanie trafiają do nas maluchy, możecie zobaczyć na zdjęciach. Nie mamy zdjęć wszystkich kotów, bo część dalej przebywa w lecznicy i przechodzi badania. Kociaki mają na sobie dosłownie wszystko - pchły, kleszcze, całą gromadę pasożytów, koci katar, biegunki, wymioty, anemię... Niektóre maluchy są wychudzone i rzucają się na jedzenie jakby pierwszy raz w życiu widziały miskę na oczy! MASAKRA! 😭
Część kociaków ma tak zaawansowany koci katar, że amputacja gałek ocznych stoi pod ogromnym znakiem zapytania. W najgorszej sytuacji jest malutki Wituś u którego stwierdzono koci katar, ropne wydzieliny z obu oczu, owrzodzenia rogówek, przepukliny tęczówki... Rokowania co do utrzymania oczu lekarz ocenia jako - BARDZO ZŁE.
I teraz mając aż 12, mniej lub bardziej chorych maluchów, wyobraźcie sobie ile może kosztować ich leczenie oraz utrzymanie do czasu znalezienia domów... Byliśmy zmuszeni założyć zbiórkę.
Będziemy ogromnie wdzięczni za wszelkie wsparcie. Bardzo przydadzą nam się również domy tymczasowe, bo gdy zadzwoni telefon z lecznicy, że maluchy są do zabrania, chyba się poryczymy. Miejsca brak. Prosimy o Twoją pomoc!
Laden...