Samotne kocie dziecko przyszło pod dom i krzyczało o pomoc

Kocie maleństwo pojawiło się w krzakach na podwórku Pani Gabrysi i płakało tak głośno, że każdy z domowników je usłyszał. Nie wiadomo skąd i jak sama tam zawędrowała. Kociak okazał się około trzymiesięczną, piękną i oswojona koteczką. Wygłodniała, spragniona wody i miłości kotka dostała imię Plamka. Uspokoiła się po nakarmieniu i przytuleniu. Poczuła się bezpieczna i zaopiekowana.

W okolicy nie znaleziono rodzeństwa ani kociej mamy :( Poprosiliśmy Panią Gabrysie, aby jednak przejrzała okolice i zostawiła miseczkę z karmą w krzakach na posesji. Kotka awaryjnie została zabezpieczona w naszym Azylu dla starszych psów.

Została już odrobaczona i zabezpieczona na pchły i kleszcze. Jednego kleszcza wyjęłyśmy z małego ciałka. Musimy sprawdzić uszka u lekarza czy to bród, czy świerzbowiec.

Wkrótce również szczepienie i poszukiwania nowego domu. Prosimy o wsparcie malutkiej Plamki. Dziękujemy