Bezdomna kotka na mrozie z piątką zmarzniętych kociąt

Młoda wystraszona kotka przyprowadziła swoje dzieciaczki i szukała schronienia przy ludzkich domostwach.  Na dworze -7, silny wiatr a one zmarznięte do szpiku kości. Kotka robiła, co mogła, aby je ogrzać, ale sama wychłodzona maksymalnie, w stresie, bez żadnej pomocy, skazana na siebie.

Trafiła cudem na pana, który przyjechał na troszkę na działkę  i zobaczył kocią rodzinkę. Zadał sobie niemało trudu, aby pozbierać wystraszone maluszki i kotkę.

Zadzwonił do nas i bardzo prosił o pomoc. My jesteśmy tak zakoceni, że brak słów, ale nie mogliśmy odmówić pomocy.

Zwracamy się do Państwa z gorąca prośbą. Kotkę musimy wykastrować za jakiś czas a kociaki zaszczepić podwójnie. Wcześniej odrobaczenie i odkarmienie. Serdecznie dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę.