Stadko kocich dzieci w potrzebie. Pomożesz?

Tylko przez jeden dzień pod naszą opiekę trafiło 5 nowych kotów. Adopcje stoją, wciąż trwa "sezon kociakowy", a do tego rozpoczęły się przedwakacyjne porzucenia. To najgorszy, najbiedniejszy i najbardziej intensywny moment w roku...

Przyjęte przez nas kocięta dostały od karmiciela miskę mleka i chrupków, ale nie miały łatwego życia. Są trochę syczące, trochę zmieszane nową sytuacją, ale to dzieciaki- szybko nauczą się, że teraz jest im lepiej, a człowiek jest fajny.

Niestety, jednemu z malców łzawi oczko, jest to począteczek kociego kataru. Cała rodzinka musi dostać po 3 dawki Zylexisu, co przy kwocie 55 zł za dawkę daje zawrotne 825 zł. Do tego butla syropu Genomune 52 zł, odrobaczanie, odpchlenie, książeczki zdrowia i podwójne szczepienie dla takiej gromadki to koszt 525 zł. Magazynek mamy pełen karmy, ale żwiru jak na lekarstwo, a i tego przy maluchach schodzą ilości kosmiczne. Maluch, któremu łzawi oczko dodatkowo dostał krople, możliwe, że potrzebny będzie też antybiotyk.

W związku z tym zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Sami nie damy rady utrzymać kolejnych kotów, a koszty są bardzo duże. Pomogliśmy, daliśmy im szansę, ich mama zostanie wykastrowana, one w przyszłości również tak, by już dalej nie pomnażały kociego nieszczęścia. Znajdziemy im najlepsze domy, by odmienić ich los. Pomożecie pokryć koszty?