3-4 tyg kocięta uratowane z kopalni

Wczoraj, tj. 27.08.2022, dostałyśmy zgłoszenie, że na ternie jednej z kopalń w Jastrzębiu Zdroju przebywają takie oto kocięta.

Dzięki szybkiej pomocy naszych wolontariuszy kociaki są już zabezpieczone w domu tymczasowym. Mamusia jest dzika więc konieczne będzie wyłapywanie na tzw klatkę-łapkę. 

Maluszki trafiły do nas okropnie zapchlone, właściwie w ostatnim momencie. Jak widać na zdjęciu, jeden z nich ma już całe zaklejone oczko. Jeszcze kilka dni i zapewne wszystkie maluszki by walczyły z kocim katarem, być może skończyłoby się to tragicznie...

Kociaki zostały już odpchlone, dostają krople do oczu. Maluszki mają ok. 4 tygodnie, są karmione specjalistyczną karmą dla kociąt. Mamy nadzieję, że nie wykluje się nam żadne świństwo i opanujemy koci katar. W tej chwili przebywają na kwarantannie w domu tymczasowym, który poświęca im dużo uwagi i bacznie je obserwuje. Jednak musimy być cały czas w pogotowiu.... Warunki, w jakich przebywały to absolutnie nie miejsce dla żadnego kota, a tym bardziej takich maluszków. Gdyby zostały tam jeszcze tydzień, może dwa, zapewne zaczęłyby się rozchodzić, co dla nich oznaczałoby najpewniej śmierć. 

Maluszki będą wymagały dużej ilości karmy dla kociąt (najpierw mleko dla kociąct, później karma stała), podkładów, żwirku, odrobaczenia, zaszczepienia, zachipowania.

Bardzo prosimy o wsparcie! W tym tygodniu zabezpieczyłyśmy już mamusię z 5 kociakami wyrzuconą w kartonie do lasu w ulewy. Nasze zasoby finansowe się kończą, a tutaj kolejne kocięta w potrzebie więc każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie!