Lenka choruje na kocią karłowatość, pomóżmy jej żyć!

Lenka to koci krasnoludek - koteczka cierpiąca na karłowatość. Ale to dopiero początek...

Została znaleziona na środku ulicy w Warce. Nikt nie interesował się losem biednego, błąkającego się kociaka. Kiedy trafiła do RUNY zaczął się żmudny proces diagnostyczny. Kicia nie rosła, mimo początkowo ogromnego apetytu. Badania enzymów trzustkowych i tarczycy nie wykazały jednak żadnych szczególnych nieprawidłowości w tym obszarze, stąd podejrzenie, że karłowatość Lenki to kwestia genetyczna. Tym bardziej, że po jakimś czasie zaczęły do tego dołączać kolejne dolegliwości...

Brak apetytu i ogólne gorsze samopoczucie rozpoczęły tournee Lenki po specjalistycznych klinikach. Pojawiły się problemy z pracą nadnerczy, wymaga to dokładniejszej diagnostyki. Zaraz potem dołączyły problemy z kośćmi rzuchwy (co było głównym powodem braku apetytu). Badania wykazały, że Lenka z przodu ma już ząbki stałe, a z tyłu mleczne, pod którymi rosną stałe. W tylnej części kości rzuchwy dzieje się coś niepokojącego, Lenka wymaga bardzo poważnego i niestety kosztownego zabiegu chirurgii szczękowej. A nasze konto ma saldo ZERO.

Zapewne to nie ostatnie niespodzianki, jakie ma przed nami organizm Lenki. Kociaki, u których szwankuje genetyka często mają różnego rodzaju problemy ze strony narządów wewnętrznych, które z okresem dorastania zaczynają dawać o sobie znać. Bez Waszej pomocy nie uda nam się uratować Lenki.

Podarujcie małej choć trochę normalne dzieciństwo - liczy się każda pomoc! Lenka tak bardzo chce być...