Poszliśmy na wojnę ze śmiercią

To jakaś plaga 😭 Dlaczego na świecie jest tyle niesprawiedliwości i okrucieństwa? Tyle bólu i cierpienia, którego nie rozumiemy?

Mieliśmy nie pomagać. Wstrzymać przyjęcia. Właśnie popełniamy finansowe samobójstwo. Kochani, kolejne kocięta walczą o życie. To nie katarek, ani lekka niedyspozycja. Poszliśmy na wojnę ze śmiercią. Nierówną i bardzo nieprzewidywalną walkę o życie małych istot.

Wirus panleukopenii nie odpuszcza. Zbiera żniwo wśród najmniejszych, najdelikatniejszych i najbardziej bezbronnych. Wirus tak podstępny, że czasami w 1 dobę potrafi zabrać cały miot.
Dwa kociaki walczą o przetrwanie.

Pilnie potrzebujemy dla nich surowicy. Nie mamy za co pokryć kosztów jej zakupu. Nie mamy funduszy, by opłacić pobyt szpitalny dla obu maluszków. Wiemy, że nie powinniśmy ich brać. Wiemy, że rozum powinien wygrać nad porywami serca. Tylko co mieliśmy zrobić? Pozwolić im umrzeć, a później spojrzeć w lustro i powiedzieć samym sobie, że to była dobra decyzja? Nie potrafiliśmy...

Dlatego błagamy Was o pomoc. O podarowanie nadziei dla nas i tych biednych kociąt. Straciły już wszystko. Kocią matkę, dom i teraz mogą stracić życie...