Mały rudzielec podrzucony do koszyka od roweru przez dzieci❗

Prosimy bardzo o wsparcie❗Kociaka podrzuciły dzieci dla pani do koszyka. Wyjęły z krzaków... Poszukiwania matki ponoć były, ale nic z nich nie wyszło. Maluch był mleczny.

Szukaliśmy mu miejsca, kociarnia to nie miejsce dla takich maluchów. Wymagają częstego karmienia.  Nikt się nie zgłosił, Pani tez nie mogła go dłużej trzymać... Trafił do Pani weterynarz na odkarmienie. Doba kosztuje 30 zł + oczywiście leki. Minęły dwa tygodnie. Mamy zatem już 450 zł❗Z każdą doba kwota będzie rosnąć. Kociarnia przy Minkiewicza go przejmie gdy tylko będzie można. My niestety nie mamy miejsca nawet.

Prosimy o wpłaty na malucha 🙏