Spędził kilka tygodni na parkingu - pomożesz nam go "ogarnąć"?

Kolejne zgłoszenie do fundacji: kot na parkingu koczujacy pod samochodami, wchodzi pod maskie samochodów by się ogrzać. Pomocy!

Trudno nie reagować na takie wiadomości, trudno nie pomóc kotu, gdy na dworze spadł pierwszy śnieg, mamy minusowe temperatury, a dla tego kociaka to na pewno pierwsza zima w życiu. 

Minęło kilka dni, zanim udało się złapać tego wystraszonego kociaka. 

Na cito trafił do przychodni. Wykonaliśmy u niego testy fiv i felv, badanie krwi, badanie kału, aby móc go skutecznie odrobaczyć. Kocurek posiedzi kilka dni w przychodni, aby lekarz mógł go poobserwować. Jak tylko pozwoli na to jego stan zostanie wykastrowany i później zaszczepiony. 

Czy możemy liczyć na Wasze wsparcie?