Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tarot pozdrawia z dożywotniego domu do którego ostatnio trafił. Ma chore serduszko, wyniszczone nerki, trzustkę - ale czuje się super i oby trwało to jak najdłużej :) Pięknie Wam dziękujemy za wsparcie dla niego!
Tarot to kocurek z ulicy. Być może nawet czyjś... Osoba ta, jeżeli naprawdę jest opiekunem kota, zadbała o jego najbardziej podstawowe potrzeby. Zobaczcie tylko w jakim stanie do nas trafił:
Kocurek trafił do całodobowej kliniki, gdzie go ustabilizowano i zrobiono mu szereg badań. Na część zrobiona była już zakończona osobna zbiórka, ale stan kota jest na tyle poważny, że będzie on potrzebował dużo więcej badań, leków i zabiegów, nie wiemy też kiedy - i czy w ogóle - będzie mógł opuścić szpital. Wiemy, że jest to kocia puszka pandory, ale nie wyobrażamy sobie kocurka, który mruczy, ma apetyt i się łasi skazać na śmierć przynajmniej nie walcząc o jego życie w komforcie. Dostaje leki przeciwbólowe przede wszystkim na złagodzenie bólu w łapce.
Na ten moment u kocurka zdiagnozowano:
- silny ból w tylnej łapce, główka kości udowej do amputacji
- ranę ucha
- kardiomiopatię - chorobę serca, co oznacza, że kocurek do końca życia musiałby brać leki
- przepuklina
- podejrzenie białaczki - czekamy na wyniki testu PCR
- anemię
- kamień nazębny, stan zapalny przyzębia
Tarot, bo takie imię dostał kocurek, bardzo prosi o każdą złotówkę. Ten kocurek przeżył tak wiele złego, nikt mu przez zapewne tyle lat nie pomógł, nie pochylił się nad jego losem... Nie wyobrażamy sobie nie dać mu szansy na przynajmniej kilka miesięcy życia bez bólu i w komforcie, w cieple i z dobrym jedzeniem w miseczce. Bez Was jednak nie będzie za co walczyć...
Laden...