Oto Syriusz, koń z Morskiego Oka, już jest bezpieczny, ale nadal potrzebuje pomocy ❤️.

Syriusz jest pięknym, dostojnym koniem, niestety bardzo skrzywdzonym przez człowieka. Jest ofiarą ludzkiej zachłanności, bezmyślności, wygodnictwa i braku empatii. 😢

Ma około 15 lat. Przez ostatnie 2 lata swego życia pracował ciągnąc wóz pełen szczęśliwych turystów na trasie do Morskiego Oka. Jak powszechnie wiadomo, wozy te są bardzo często przeciążone, co oznacza, że konie ciągną nawet o tonę za dużo.

Na skutek ciężkiej, ponad siły pracy, koń doznał kontuzji przednich nóg. Trudno nam powiedzieć, jak poważny jest uraz - prawdobodobnie jest to przykurcz. Jako że Syriusz nie nadaje się już do pracy, stał się dla właściciela bezużyteczny ... Trafił w ręce handlarza, z biletem w jedną stronę - do rzeźni...😢

Chcemy Syriusza uratować. Bardzo nam zależy, aby jak najszybciej znalazł się  pod opieką dobrego weterynarza i kowala. Bardzo chcemy jak najszybciej zastosować dla niego odpowiednią dietę, aby mógł wrócić do prawidłowej wagi ciała. Jak widać na zdjęciu, jest bardzo chudy. Syriusz na czas rehabilitacji będzie pod opieką Malwiny Sobolewskiej. Gdy odzyska swą sprawność i formę, będziemy dla niego szukać domku adopcyjnego. Koń nie ma paszportu. Nowy paszport zostanie wyrobiony na Stowarzyszenie "Anioła Głos" i zostanie dołączony do zbiórki. Również umowę kupna-sprzedaży konia dołączymy do zbiórki.

Kwota zbiórki obejmuje: wykup konia - 7800 zł, transport - 1500 zł, diagnostykę + rentgen nóg ok 500 zł,  wizytę kowala, odrobaczenie i szczepienia.

Bardzo, bardzo Was, kochani, prosimy pomóżcie nam w walce o Syriusza. Czas jest tu niezmiernie ważny, gdyż koń potrzebuje opieki weterynarza i dobrej diety. Chcemy mu to wszystko zapewnić. Tylko z Waszą pomocą nam się to uda.  Za każdą wpłatę, za każde udostępnienie zbiórki, z całego serca dziękujemy 🙏❤️