Ulga dla skóry Kory...

Fundacja otrzymała zgłoszenie informujące o zaniedbanej, młodej, beżowej suczce. Wysłani z misją sprawdzenia sprawy wolontariusze potwierdzili te doniesienia. Właściciel  psinki nie radził sobie z własnym życiem, w nawet najmniejszym stopniu nie interesowały go obowiązki wynikające z bycia opiekunem psa. Próbował się tłumaczyć, że nie ma pieniędzy, a nawet nie wie, w jaki sposób miałby się o Korę zatroszczyć… Suczka została mu odebrana.

Psinka trafiła do lecznicy weterynaryjnej, gdzie okazało się, że choruje na nużycę. Jest to choroba skóry, która objawia się poprzez zaczerwienienia, nadmiernie złuszczony naskórek, a także piekące zmiany skórne, które rozszerzają się wraz z upływem czasu. Wtedy zaczynają powstawać łyse place i krwawiące rany. Suczka już wyłysiała...

Kora bardzo cierpi i potrzebuje natychmiastowego, specjalistycznego leczenia. Suczka obecnie przebywa w szpitaliku i na razie w nim pozostanie – nużyca jest zaraźliwa, więc sunia musi być odizolowana od innych zwierząt. Jest podenerwowana nieustannym swędzeniem, które ją męczy… Ta młoda psinka bardzo chce być zdrowa i cieszyć się życiem. Kora wykazuje ogromne chęci przebywania z człowiekiem. Jest naprawdę wesołą, energiczną psinką. Bardzo prosimy Państwa o pomoc. Dzięki Waszemu wsparciu będziemy mogli podarować Korze ulgę. Ta psinka naprawdę potrzebuje ukojenia.