Niewidoma kotka zamarzała w śmietniku

Kiedy zamarzałam, wracały wspomnienia z domu. Ciepły koc. Ciepłe kolana. Czułość. Nie pamiętam, jak znalazłam się w śmietniku. Wolę wierzyć, że to był wypadek, może zabłądziłam? Dookoła widzę ciemność. Boję się. Bardzo się boję, co ze mną będzie. Koszka została znaleziona na śmietniku przy -20 C. Skamieniała z rozpaczy kulka futerka. Prawdopodobnie jest niewidoma.

Bardzo potrzebują ciepłych myśli. Bardzo potrzebują środków na leczenie!

Można też skontaktować się z p. Małgosią tel. 607 981 073 i podarować kici coś pysznego.