Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pięknie dziękujemy Wam za pomoc dla Cyklamenka. Udało się! Kocurek ma dom :)
Nie mam jeszcze roczku a już przestałem się podobać ludziom u których mieszkałem od kociątka… Wiem, że wiele kotków to spotyka, ale to, uwierzcie mi, jest naprawdę okropne. Jak się zna tylko dom, bezpieczne miejsce, swoje kocyki i miseczki, a potem ląduje się na ulicy zupełnie samemu to się kotek naprawdę boi. Ja się bałem potwornie.
Ja zupełnie nie umiem znajdować sobie jedzenia, jak dostanę do miseczki to doskonale sobie radzę, ale złapanie czegoś, co jest żywe i przede mną ucieka absolutnie nie wchodzi w grę. Przez takie jedno nieudane polowanie złamał mi się ząbek z przodu i boli mnie koszmarnie przez cały czas. Ja bardzo bym chciał wszystkich ludzi tak przepięknie poprosić – nie wyrzucajcie swoich kotków, my sobie nie potrafimy poradzić, chorujemy, cierpimy i bardzo, bardzo się boimy. Ja się błąkałem kilka tygodni aż w końcu spotkałem ciocię.
Zawołała mnie a ja szybciutko do niej podbiegłem i zacząłem jednym tchem opowiadać co mnie spotkało. Ciocia mnie głaskała a ja płakałem żałośnie pchając się na ręce. No to mnie ciocia wzięła i zabrała do lekarza dla kotków, a lekarz powiedział, że mi trzeba szybko tego moje ząbka wyrwać, bo widać, że musi boleć. No boli bardzo, cały czas się ślinię i nie mogę sobie jedzonka normalnie zjeść :( Ciocie mówią, że jestem słodki i śliczny i z pewnością mnie ktoś jeszcze pokocha, ale najpierw muszę troszkę czasu tutaj, w lecznicy dla kotków, spędzić i muszę mieć zrobione jakieś różne rzeczy.
Pomożecie mi uzbierać pieniążki na te różne rzeczy?
Nazwaliśmy go Cyklamen, jest pięknym zielonookim kocim młodziakiem, ma około 10 miesięcy. Zakładamy, że ktoś się go pozbył, bo kocurek bez kastracji zachowywał się momentami niestosownie, a wystarczyło poddać go zabiegowi… Cyklamenek jest spragnionym kontaktu z człowiekiem chudziutkim, naręcznym pieszczoszkiem. Naprawdę mamy nadzieję, że ze względu na urodę i usposobienie szybko znajdzie prawdziwy dom, ale najpierw musimy go odrobaczyć, odpchlić, wykastrować, zaszczepić i wykonać mu test na choroby zakaźne. Najbardziej pilna jest jednak pomoc kociego dentysty – Cyklamen ma złamany kieł na tyle wysoko, że uszkodzona została miazga i każde dotknięcie okolic ząbka sprawia mu ogromny ból, samo zamknięcie pyszczą owocuje ślinieniem się.
Kocurek spędzi w lecznicy jakieś dziesięć dni. My naprawdę nie mamy funduszy, tak zupełnie nie mamy. Tylko co było zrobić? Nasza wolontariuszka znalazła zapłakanego Cyklamenka pod furtką na swoją działkę… Błagamy Was o pomoc…
Laden...