Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani loteczkowi nie udało się uratować jednego oczka.. Natomiast Maluch radzi Sobie świetnie..
Zbiórka została przeniesiona na link sponsorowany..
Kochani dziękujemy za każdy grosik i każde ud jesteście cudowni
Ślepe, obolałe, przerażone, teraz walczą o życie. Nie wszystkie koty mają jak w banku szczęśliwy dom i opiekunów, którzy zabiorą je do weterynarza. Te kocięta nie mają nikogo i niczego, poza Waszymi dobrymi sercami.
Życie dało im w kość – dzikie kociaki, które zaraziły się kocim katarem, zostały zamknięte w opuszczonej szkole na pewną śmierć, ta choroba to wyrok – jeśli nie dojdzie do szybkiej interwencji weterynarza. Maluchy odnaleźliśmy w stanie agonalnym, kilka zmarło na rękach. Były wyziębione, skrajnie niedożywione, obolałe i przerażone. Choroba jest tak zaawansowana, że nie było innego wyjścia – uszkodzone gałki oczne musieliśmy wyciąć, żeby kociaki mogły dalej żyć.
Tam, gdzie pozostawał, chociaż cień szansy, zleciliśmy zabiegi i staramy się usuwać owrzodzenia, ale to niestety – jedne z trudniejszych i droższych zabiegów, a gwarancji wyleczenia nikt nie im nie da… Ale to nie powód, żeby się poddać. Maluchy przebywają w szpitalu pod fachową opieką, ale ciągle jesteśmy gotowi na telefon, że kolejny nie dał rady. Prosimy, okażcie maluchom serce i pokażcie, że nie wszyscy ludzie są obojętni na los skrzywdzonych przez życie zwierzaków.
Laden...