Piękny rudzielec woła o pomoc, nie zawiedźcie go!

Kotka, którego nazwaliśmy Onnie, znaleźli przypadkowi ludzie. Kiciuś był w opłakanym stanie, nie przeżyłby na ulicy. Miał naprawdę wiele szczęścia, że został zauważony i dostarczony do lecznicy.

Jeszcze jeden rudzielec, jeszcze jedno nieszczęście... Uraz mózgowo-czaszkowy, uszkodzona żuchwa, złamana przednia łapka, kotek nie siusia samodzielnie, więc trzeba mu było zainstalować cewnik... Do tego złamanie kości miednicy. Nie wiemy, czy to biedactwo ma chociaż jeden zdrowy, nieuszkodzony fragment ciała Jego stan jest ciężki, weterynarze podają mu kroplówki, aby ustabilizować stan Onniego przed operacją.

Update: Onnie jest po operacji żuchwy, jego stan jest oceniany nadal jako krytyczny, nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać i mieć nadzieję, że kitek z tego wyjdzie... Jeśli jego stan będzie stabilny, będziemy go szykować do osteosyntezy na tylnej łapce.

Trzymajcie kciuki za tego dzielnego bohatera. Lekarze naprawdę robią wszystko, co w ich mocy, by uratować mu życie. Nie zamierzamy się poddawać, to nie w naszym stylu! Jesteście z nami? Wiemy, że tak!

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o sfinansowanie leczenia kotka.