Pysia – piękna kotka, która nie ma w życiu szczęścia

Pysia to kotka, dla której los nigdy nie był łaskawy. Została wyrzucona z domu i wciąż się kociła, a jej dzieci umierały z powodu chorób lub pod kołami aut.

Udało nam się ją wysterylizować, jednak nie mieliśmy miejsca, by móc ją zabrać do siebie. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy kilka miesięcy po sterylizacji Pysia zaczęła siusiać krwią. Zabraliśmy kotkę na leczenie i nie mogliśmy wystawić jej na ulicę. Było to 10 miesięcy temu.

Sterylizacja i leczenie kosztowały swoje. Przez kolejne 10 miesięcy trwało cykliczne leczenie, bo problem z pęcherzem niestety wraca. W międzyczasie musieliśmy pokryć koszty szczepień i odrobaczeń. Domu dla Pysi nie ma, a koszty rosną. Ostatnio miała zapalenie spojówek. Kolejne leczenie - antybiotyki, krople... Niestety. To nie koniec. Bardzo mocno nachodzi jej trzecia powieka i w jednym, i w drugim oku. Pomimo regularnych odrobaczeń, Pysia ma pasożyty. Mieszkamy w domu na wsi i myszy pakują się do domu na zimę, a Pysia je wyłapuje... Jak wiadomo, w ten sposób koty zarażają się bogatym życiem wewnętrznym.

Przed nami dalsze leczenie pęcherza i walka z pasożytami. Koszty, jakie ponieśliśmy są ogromne, a Pysia wymaga stałej opieki, szczególnie pęcherz, który nadal trzeba będzie leczyć cyklicznie. Prosimy o pomoc dla tej wspaniałej kotki! Pozwólcie nam ją dalej leczyć.