Kotka z portu prosi o pomoc w leczeniu ząbków!

Kicia żyje pod budynkiem portowym. Powodzi jej się całkiem nieźle jak na kota wolno żyjącego. Ma Opiekunkę, która ją karmi, ma budkę. Jednak koty żyjące na dworze ulegają wypadkom, przytrafiają im się różne niebezpieczne historie. Pewnego dnia kicia pojawiła się na karmieniu, ale okazało się, że nie jest w stanie nic jeść. Odskakiwała od miski z bólem. Widać było, że ma w pyszczku jakiś poważny problem.

Zabraliśmy małą do weterynarza. Została umieszczona w kocim szpitaliku. Okazało się, że kicia ma ranę ciętą na języku. Najprawdopodobniej próbowała wyjadać resztki z jakiejś puszki metalowej i pokaleczyła się przy tym. Dodatkowo ząbki są do oczyszczenia i częściowo usunięcia...

Jednym słowem mała potrzebuje  „remontu” jamy ustnej.

Mała cierpi i musimy jej pomóc. Musimy za ten „remont” zapłacić. Bardzo prosimy o wsparcie. Kicia może jeszcze przeżyć wiele lat pod swoim blokiem. Ale takie koty potrzebują ludzkiej opieki i pomocy. A my potrzebujemy Waszego udziału w tym pomaganiu. Prosimy o najdrobniejsze nawet wpłaty. Dzielna koteczka też prosi.