Kotka prosi o pomoc. Zwyrodnialec urwał jej łapkę!

Kotka bez łapki prosi o pomoc! W ubiegłym roku udało nam się odłowić kolejną kotkę z terenu po wyburzonej hali. To kolejna kotka bez tylnej łapki. Na tym terenie złapaliśmy już 7 kotków z takim urazem. Za każdym razem weterynarz stwierdza, iż przyczyną jest mechaniczny uraz, a nie jakaś wada genetyczna. Wskazuje to na celowe działanie człowieka. Koty pozbawiane są tylko jednej i tylko tylnej łapki. Kotka aktualnie znajduje się w domu tymczasowym pod naszą opieką. Ma na imię Pyza.

Nadal jest bardzo nieufna, chowa się przed ludźmi. Nawet w kontaktach z innymi kotkami jest bardzo ostrożna, a to pewnie przez swoją niepełnosprawność. Niestety łapka musi zostać amputowana wyżej, albowiem na skutek mechanicznego oderwania kości źle zrosła się tkanka i podczas opierania się o podłoże ciągle rana się otwiera i zabrudza. W związku z tym Pyza co jakiś czas musi przyjmować antybiotyki, aby uniknąć zakażenia. Z pewnością rana i cała łapka jest bolesna, widać to po zachowaniu kotki. Koszt zabiegu jest duży.

Z uwagi na dużą liczbę kotków znajdujących się w naszych domach tymczasowych nie jesteśmy w stanie sami opłacić zabiegu i leczenia. Bardzo prosimy Państwa o pomoc. Razem możemy sprawić, że Pyza wreszcie będzie żyć bez bólu i może kiedyś stanie się radosnym kotkiem!