Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety, dotąd nie udało się ustalić, co, poza ślepotą dolega Ewie. Została przebadana na wszystkie możliwe rzeczy, które przyszły do głowy naszym Paniom weterynarz, i dalej nic nie wiadomo. Poza tym, że Ewa nie widzi, i że cały czas zachowuje się tak jakby to była dla niej nowa sytuacja. Niestety, kiepsko też znosi same badania, jest wtedy agresywna. Będziemy się starali jej pomóc w ten sposób, żeby możliwie polepszyć jakość jej życia, a może z czasem wyjdzie co też dolega jej na zdrowiu. Na razie wiemy, że lubi jeść, i dostaje dobrą, smaczną, wartościową karmę. Do tej pory, dla własnego bezpieczeństwa przebywała w boksie, ale w tym tygodniu zamieszkała w KOTełkowym biurze. Na razie jest tam sama, bez innych kotów. Zobaczymy jak będzie się zachowywać w takiej sytuacji. Może akurat okaże się że potrzeuje takiego spokoju.
Dziękujemy za wsparcie diagnozowania i leczenia Ewy.
W połowie lipca trafiła do nas kotka, która nie wiadomo skąd znalazła się przed wejściem do ogródków działkowych.
Może nie byłoby w tym nic takiego dziwnego, ale kotka ta jest... niewidoma. W ogóle, zanim do nas trafiła to ktoś ja znalazł, zrobił zdjęcie, rzucił na fb, ktoś inny zobaczył i stwierdził, ze to może być jego kot. Zabrano kota z działek, pojechano do lecznicy i gdy się okazało, ze to jednak zupełnie obcy kot, a właściwie kotka, a szukano kocura, to mimo jej dysfunkcji, czyli ślepoty. Odwieziono ją z powrotem na działki... Nie ma co komentować, więc nie wracamy już do tego.
Kotka Ewa okazało się, że nie tylko nie widzi, ale tez ma jakieś problemy neurologiczne. Została przebadana na wszelkie mozliwe sposoby od usg, rtg do rezonansu. Również na choroby zakaźne zostaly zrobione badania. Jedynie nie do końca miarodajny jest wynik toksopalzmozy, który jest tak na granicy i w tym kierunku jest w tej chwili leczona.
Niestety rezonans nie przyniósł nam nadal odpowiedzi co się stało, dlaczego Ewa nie widzi, dlaczego ma problemy neurologiczne wskazujące na neurolokalizację w przedmózgowiu. Pełny opis badania będzie dopiero za kilka dni, być może, ze jeszcze coś się wyjaśni Na tę chwilę nadal nie wiemy co jej dolega, skąd te zaburzenia. Badanie rezonansem kosztowało nas 1254 zł. Inne badania i pobyt w lecznicy gdzie przebywała, to ponad 2 tys., a to nadal nie jest koniec ponieważ wczorajsze badanie nie rozwiązało zagadki braku wzroku i innych problemów.
W tej chwili Ewa jest w Kotełkowie i na pewno nie jest jej łatwo, bo znowu zmieniła miejsce. Mamy nadzieję, że uda się jej pomóc, a przyszłość jej przyniesie radość i spokój.
Prosimy o pomoc w opłaceniu faktur za diagnostykę i o wsparcie dalszego leczenia Ewy, które do tej pory już wyniosło blisko 4 tys. a to niestety nie jest koniec. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłatę, za każdy odruch serca.
Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Nie wiemy, jak długo potrwa leczenie i ile będzie do zapłaty ostatecznie, dlatego kwota może się jeszcze zmienić w trakcie trwania zbiórki. Jeśli dzięki Państwa hojności zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.
Laden...