Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie Hani. Hania po długotrwałym leczeniu i wszystkich kontrolach u lekarza wyzdrowiała i znalazła wspaniały, kochający nowy dom w trójmieście. Dzięki Wam się udało <3
Pewnego dnia do gabinetu przyszła Pani ze swoją koteczką z prośbą o uśpienie kici. Z powodu choroby... Jak się okazało później, niegroźne zapalenie dolnych dróg moczowych. Kotka została u weterynarza na kilka dni, brała antybiotyk. Ale nikt nie wiedział co dalej, nie było powodu do usypiania kotki, a przebywanie w gabinecie w klatce było dla kotki bardzo stresujące...
Ciągle siedziała schowana w budce, wychodziła do kuwety i zjeść w nocy jak już nikogo nie było. Jadła bardzo niewiele. Zaczęliśmy intensywnie poszukiwać domu tymczasowego i się udało. Trafiła do domu tymczasowego w Olecku.
Koteczka dostała imię Hania. Zmiana kolejnego miejsca pobytu dla niej była bardzo stresująca. Hania nie chciała jeść, głównie siedziała schowana w szafie, wychodziła w nocy, gdy była już cisza i spokój. Kotka dostała suplement na odporność i stres oraz feliway do kontaktu.
Hania miała również zrobione USG, brała antybiotyk oraz zastrzyki. Bakterie w moczu zniknęły, ale tylko na jakiś czas... Kotka w domu tymczasowym miała problemy z jedzeniem. Cała sytuacja ją prawdopodobnie przerosła. Zmiana miejsca pobytu po czterech latach było dla niej ogromnym szokiem. Pani Gabriela, u której przebywa kotka, podawała na łyżeczce i strzykawką codziennie zmielone jedzenie. Tylko tak była w stanie coś jeść. Po jakimś czasie zaczęła troszkę jeść sama, ale również tylko zmielone jedzenie. Trzeba było ją nadal dokarmiać, aby zjadała całą porcję.
Koteczka dostała antydepresanty, które mają również pobudzać apetyt u kota. U Hani od początku zauważono dziwne zgrzytanie zębami, najczęściej po posiłku. Szczęka była już nie raz oglądana przez weterynarza i nic niepokojącego się nie dzieje. "Możliwe, że ma trochę nieprawidłowo ułożony zgryz mianowicie jakby zbyt ściśnięte są te zęby". Nie wiemy, jak zachowywała się u poprzedniej opiekunki, ale jeżeli robi tak dopiero od jakiegoś czasu, to by oznaczało, że to są sprawy wymagające koniecznie diagnozy neurologicznej.
W ciągu najbliższych dni musimy zbadać kał Hani czy nie ma żadnych pasożytów oraz, czy pasożyty nie powodują zgrzytania zębami. Następnie zbadać serce i czekać na kolejne wyniki moczu. Po przyjściu wyników ewentualnie dobierać leczenie odpowiednim antybiotykiem do rodzaju bakterii w moczu.
Hania jest bardzo miłą i kochaną koteczką. Niczym sobie na pewno nie zasłużyła na oddanie jej po 4 latach. Kotka bardzo to przeżyła... Wszystkie wizyty u weterynarza, badania oraz leki są bardzo kosztowne. Dochodzi jeszcze dobrej jakości jedzenia dla kici. Bardzo Państwa prosimy o pomoc, bez Was nie damy pomóc bezbronnej Hani. Będziemy wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę.
Laden...