Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Pomagacze!
Najpiękniej dziękujemy Państwu za wsparcie w ratowaniu naszej czarnej piękności!
Koteczka przeszła operację zespolenia żuchwy drutem w pełnej narkozie, która powiodła się w 100%. Trzy długie tygodnie mała nosiła drut stabilizacyjny wbity w dziąsła i rozciągnięty między zębami, ale było warto. Wszystko zrosło się pięknie, koteczka może jeść, gryźć, pyszczek domyka się prawidłowo, Hebe zaczęła się już nawet myć ! :)
Miednica zrosła się samoistnie. Miesiąc życia w klatce był sporym dyskomfortem, ale dzięki niemu kicia już teraz może chodzić w pełni samodzielnie. W zeszłym tygodniu mała przeszła ponowną operację, tym razem usunięcia drutu. Ze względu na dobre wyniki morfologii, Pan doktor zdecydował się przy okazji małą wysterylizować. Wszystko poszło sprawnie i bez komplikacji :-)
Po usunięciu drutu kicia znowu musiała trochę pocierpieć, wszak dziąsła były mocno podrażnione, ale już wszystko w porządku. Hebe to prawdziwy miziak. Szuka domku. Takiego prawdziwego, kochającego i na zawsze. Dojedzie w każdy zakątek Polski
Jesteście Państwo kochani. Bez Państwa pomocy i pełnej mobilizacji Hebe po prostu zostałaby poddana eutanazji przez miejscowego weterynarza. Jesteśmy zaszczyceni faktem, że stoicie z nami Państwo ramię w ramię i zawsze możemy na Państwa liczyć. Jesteście nalepszymi Pomagaczami w całym kosmosie!
Zdjęcie jeszcze sprzed sterylizacji
Drodzy Pomagacze!
Pod naszą opiekę trafiła dziś ta młoda kotka, potrącona autem w Łochowie. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia i pozostawił zakrwawione, połamane stworzenie na środku drogi, na mrozie... na pewną śmierć.
U weterynarza okazało się, że kotka ma żuchwę strzaskaną na kawałeczki i potrzebuje ciężkiej i długiej operacji - jeszcze dziś! Kości trzeba zespolić drutem w pełnej narkozie, by wszystko złożyć w jedną całość. W wypadku ucierpiała również miednica- jest połamana, kotka nie wstaje na łapki, ale na całe szczęście kręgosłup jest cały. Nie wiadomo jeszcze, czy miednica zrośnie się samoistnie, czy również trzeba będzie operować. Kicia ma liczne rany uderzeniowe, jest już mocno opuchnięta
Kotka jest bardzo słaba, straciła mnóstwo krwi, potwornie cierpi.... Podczas badania miednicy oddała z bólu mocz bezwiednie pod siebie. Jest niesamowicie dzielna i bardzo chce żyć.
Drodzy Państwo, prosimy o pomoc. Operacja odbędzie się dziś wieczorem, robimy wszystko, by ratować koteczce życie, ale bez Was to niemożliwe
[Aktualizacja wieczór 17.12.2017]
Drodzy!
Hope jest już po operacji. Żuchwa została spojona za pomocą drutu, dziewczynka wybudziła się prawidłowo, źrenice dobrze reagują na światło. Dostała leki i została na noc w klinice. Nic nie jest jeszcze przesądzone...wydarzyć może się wszystko, noc jest decydująca.
Wiemy już - zakładając, że noc minie bezpiecznie- że czeka nas dłuuuga rehabilitacja. Usunięcie drutu wyznaczone jest dopiero za 3-4 tygodnie, kiedy żuchwa całkowicie się zrośnie. Pozostaje jeszcze połamana miednica - lekarz liczy na to, że będzie zrastać się zamoistnie. Kicia będzie musiała nosić pampersy - nie wstanie prędko na łapki.
Rekonwalescencja będzie długa i kosztowna ale ta kotka ma szansę na normalne życie... Serdecznie dziękujemy Państwu za natychmiastowe wsparcie - jesteście niesamowici, jedyni i najlepsi! Zbiórka nadal jest otwarta, jeżeli ktoś z Państwa zechce dorzucić coś od siebie, nie ukrywamy, że każdy grosz jest na wagę złota. Mamy nadzieję, że jutro podzielimy się z Państwem dobrymi wieściami... bardzo na to liczymy.
[Aktualizacja 19.12.2017]
Nasi najukochańsi!
Mamy dobre wieści. Hope żyje, wszystko się udało <3 Koteczka wygląda dziś strasznie, ale wszystko minie za kilka dni. Dziś wystapił obrzęk pyszczka, który jeszcze jutro będzie się pogłębiał - nie ma rady, po tak silnym uderzeniu i po operacji nie da się tego uniknąć.
Hope jest bardzo dzielna... na pyszczku miała duże rozcięcie, które zostało zszyte. Żuchwa została zespolona drutem, na razie u kotki powoduje on odruch wymiotny, ale to chwilowe. O jedzeniu na razie nie ma mowy, kicia jest na silnych lekach przeciwbólowych, przeciwzapalnych, dostaje kroplówki, witaminy na wzmocnienie i... teraz już marzy o świętym spokoju :-) Nie wstaje na łapki i dobrze - miednica musi mieć czas na regeneracje. Potem będzie już tylko lepiej... wierzymy w to.
Tak jak mówiliśmy wcześniej, kicię czeka jeszcze dłuuugaśna rekonwalescencja, Lekarz ostrzega przed tym, że w przyszłości kicia może lekko utykać na jedną łapkę, ale BĘDZIE CHODZIĆ i żyć - to najważniejsze.
Osobom, które nakazywały nam uśpić kicię mówimy stanowcze nie... a naszym Pomagaczom pięknie dziękujemy za natychmiastowe wsparcie. Jesteście niezwykli a my dumni, że mamy u boku ludzi z tak wielkimi serduszkami.
Teraz trochę o kosztach. Koszt operacji to 1300 zł, koszt leczenia na minimum miesiąc jeszcze nie jest znany, ale na pewno nie będzie to mała kwota. Kicia na kontrole jeździła będzie prawie codziennie, nie chcemy, żeby drut się przemieścił, bo wtedy żuchwa źle się zrośnie. Do tego dochodzi połamana miednica - za wszystkie wizyty i konsultacje trzeba będzie zapłacić.
Nawet nie wyobrażacie sobie Państwo, jak wiele znaczy dla nas to, że zawsze jesteście obok i to Wy, drodzy Pomagacze zarażacie nas chęcią do ratowania - nie odwrotnie. Raz jeszcze dziekujemy za wszystkie miłe słowa, za wszystkie ciepłe życzenia dla Hope - ona musi dać radę. Kto by nie dał z takim wsparciem :-) Jesteście Państwo cudowni!
Hope po peracji, buzia zamknięta- świetna robota naszego chirurga, fantastyczna robota naszych Pomagaczy... nie mogło byc inaczej :-) ! Kicia bardzo osłabiona i przytłumiona lekami, wrażeniami... ale będzie lepiej. Musimy w to wierzyć
Laden...