Kot Oczko zmaga się z ogromem cierpienia. A i tak jest synonimem miłości do człoeiwka

Oczko żył wiele lat na ulicy... Ulica była jego domem, dopóki nie zachorował. Choć to kot z ulicy, jego wspaniały, łagodny charakter wyróżniał go spośród innych kotów.

Co jeszcze wyróżnia Oczko? A chociażby to, że ma świecący pęcherz. Tak, dobrze przeczytaliście - świecący pęcherz wyszedł nam w badaniu USG. Głównie dlatego, że ma w nim pełno struwitów, ale nie tylko. Są też leukocyty, nabłonki, krwinki... Ogólnie wszystko, co daje wskazuje na ciężkie zapalenie pęcherza. Stąd też jego częste problemy z oddawaniem moczu. O bólu nawet nie wspominamy.

Ale najbardziej wyjątkowy jest chyba dlatego, że mimo ciężkiego zapalenia pęcherza i zatykania się jego ujścia, mimo niedoczynności tarczycy, mimo podejrzenia cukrzycy, mimo całego tego bólu, mimo wymiotów i biegunek, mimo znacznej utraty wagi, mimo wyłysień, mimo tych wszystkich leków, kroplówek i zastrzyków, specjalnej diety, mimo tego wszystkiego ten kot jest nadal kochanym sierściuchem.

Oczko miał wykonane badania (niejednokrotnie) - krwi, moczu, USG i RTG. Był cewnikowany, niezliczoną ilość razy na kroplówkach, zastrzykach. Dalej lgnie do człowieka, chce być głaskany i miziany.

Zasypia wtulony w opiekunkę, delikatnie mrucząc... Tak, Oczko to kot wyjątkowy. Diagnostyka oraz leczenie Oczka jest bardzo kosztowne. Na dziś to koszt prawie 1200 zł. i właśnie dlatego potrzebujemy Waszego wsparcia.