Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bazyl już zakończył leczenie, teraz szuka domu. Troskliwego, odpowiedzialnego, już na zawsze.
Do kontaktu w sprawie adopcji zapraszamy na FB KOCIE MRUKI.
Nie chcę nawet myśleć, jak bardzo cierpiał i jak długo ten stan trwał. Nos zarośnięty, a pyszczek zaklejony ropą, bolesny, pełny ran przez nadżerki. Nie mógł oddychać, ani jeść.
Bazyl męczył się miesiącami żyjąc na ulicy. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili, był zagłodzony, przelewał się przez ręce. Okazało się, że ma całkowite zarośnięte nozdrza tylne/ brak przewodu nosowo-gardłowego. Potrzebne było wykonanie zabiegu plastyki przewodu nosowo- gardłowego metodą endoskopową.
Czyli mówiąc najprościej, udrożnić mu otwory w nosie, żeby w ogóle mógł oddychać. Co najciekawsze w tej całej historii, kociak kiedyś już został złapany, wykastrowany i ponownie wypuszczony. Tam żył, był dokarmiany. To kolejna historia, która dowodzi, że kastracja to nie wszystko, a miejsce kota absolutnie nie jest na zewnątrz, nawet jeśli w teorii ma gdzie spać i co jeść. On cierpiał już dużo wcześniej, ale nikt w porę nie zauważył. `Dopiero wtedy, kiedy już był w stanie zagrażającym życie.
Ma założone dreny, jeszcze przez dwa tygodnie musi je nosić. Bardzo źle to znosi, obecność kołnierza również. Ale tak musi być, inaczej się nie uda mu pomóc. Wymaga teraz bardzo troskliwej opieki, higieny i nadzoru. `Przed nim jeszcze długa walka o normalność. Bardzo prosimy o wsparcie. Poniżej znajduje się opis zabiegu i faktura. Za nami już testy na choroby zakaźne, masa leków. A przed nim jeszcze długie leczenie i dochodzenie do siebie.
Prosimy o Wasze wsparcie dla tego biedactwa!
Laden...