Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kris stoczniowy odszedł w lecznicy, niespodziewanie. W momencie trafienia do lecznicy nie było z nim dobrze, jednak nic nie wskazywało na nadchodzący koniec. Wszyscy zakładaliśmy, że będzie to kot ,wieczny-dziki-tymczas' w jednym z domów tymczasowych, bo na stocznie z pewnością by nie powrócił. Jedank los postanowił inaczej...
Kot ze stoczni. Przemykał od jednego miejsca karmienia do drugiego. Zawsze gdzieś na uboczu.
Zapadła decyzja o złapaniu go i przekazaniu do lecznicy. Stronił też od ludzi, więc nie zawsze był widywany przy karmnikach czy budkach. Wyglądał coraz słabiej. Futro fatalne, katar, słabe wyniki krwi, a do tego plazmocytarne zapalenie łap z pękniętą poduszką.
Na potrzeby pobytu w szpitalu nazwaliśmy go Krisem stoczniowym. Mamy do uregulowania koszty leczenia kocura i jego pobytu w lecznicowej klatce. Prosimy o wsparcie tych działań - dziękujemy stukrotnie!
Futro fatalne, katar, słabe wyniki krwi, a do tego plazmocytarne zapalenie łap z pękniętą poduszką. Mamy do uregulowania koszty leczenia kocura i jego pobytu w lecznicowej klatce. Na potrzeby pobytu w szpitalu nazwaliśmy go Krisem.
Laden...