Królisia Misia w PILNEJ potrzebie!

Królisia Misia. Króliki mają koszmarnie ciężko, rozmnażane przez nieodpowiedzialnych ludzi, często cierpią w ciszy, w maleńkiej klatce, bo przecież taki już ich los.  

Walczymy o to, by było inaczej. Misia trafiła do nas wraz z rodzeństwem, po tym jak nieodpowiedzialni właściciele rozmnożyli samiczkę, która padła z powodu komplikacji okołoporodowych. Było ciężko, bo odkarmienie miotu królików mlekiem zastępczym wcale nie jest takie łatwe. Jeszcze trudniejsze jest znalezienie odpowiedzialnego domku.

Wszystkie króliki z miotu znalazły domy. Wszystkie, poza Misia. Miesiące mijały, a dobrego i odpowiedzialnego opiekuna nadal brak. Misia, by móc bezpiecznie mieszkać z naszym uszatym stadem musiała więc przejść zabieg kastracji. Było sporo stresu, na szczęście jest już po zabiegu i czuje się dobrze. Natomiast nas przygniotły koszty zabiegu i transportu. Ostatnio bardzo niedomagamy finansowo.

Tak wiem "to tylko królik". Lecz ona czuje tak samo jak pies czy kot. Proszę, pomóż Misi.