Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za Wasze wsparcie dla Kubiego, po długiej walce o życie i sprawność, odszedł szczęśliwy i kochany we własnym domu.
Kubi trafił do nas po śmierci swojego właściciela. Najpierw kilka dni pilnował zwłok, potem pod płotem czekał co z nim będzie. W karetce pogotowia był Kubisiowy bohater, Pan Krzysztof, który wraz z rodziną adoptował od nas Melę z beczki. Powiadomił nas i jeszcze tej samej nocy Kubi przyjechał do fundacji.
Miał być "agresywny", okazał się oazą spokoju. Chudy, zagubiony, chory.
Najgorsze problemy miał z poruszaniem się. Został zdiagnozowany, zwyrodnienia w kręgosłupie i stawach, stan zapalny w stawach i koński ogon.
Przeszedł leczenie i zabiegi podania specjalnego żelu w stawy, sterydu do rdzenia. Poprawa była chwilowa. Kubi cały czas przyjmował suplementy i leki, niestety skuteczność ich była kiepska, aż trafiliśmy na Alavis, który bardzo pomógł Kubiemu.
Zimą trafił do domu tymczasowego, pokochał rodzinę, a rodzina jego. Ostatnie miesiące to walka z bakteriami i zapaleniem pęcherza. Kiedy wreszcie wyszedł na prostą, jego stan nagle się pogorszył, przestał chodzić. Podejrzenie ucisku na rdzeń przez wysunięty dysk. Kubi pilnie wymaga wykonania rezonansu, a wcześniej badań krwi i moczu.
Mamy termin na 20-sierpnia, jeśli diagnoza się potwierdzi, potrzebna będzie operacja. Bardzo prosimy o pilną pomoc dla Kubiego.
Laden...