Walczymy o życie Sushi!

Sushi był podrzucony do schroniska jako 6-tygodniowy kociak, razem z rodzeństwem. Po kilku dniach trafił do domu tymczasowego, gdzie otrzymał pełną profilaktykę, szczepienia, kastrację, czuł się dobrze - nic nie wskazywało na chorobę.

Sushi jako pierwszy z rodzeństwa w domach tymczasowych znalazł dom, jeszcze w zeszłym roku. Od razu dobrze się w nim odnalazł, z kochającymi ludźmi mającymi doświadczenie w opiece nad kotami. Tylko dzięki ich czujności gorsze samopoczucie niedługi czas po adopcji spotkało się z odpowiednią reakcją.

Po stwierdzeniu silnej anemii u lokalnego lekarza opiekunowie skontaktowali się z nami. Sushi trafił do zaufanej lecznicy i rozpoczęła się walka o jego życie.

W bankach krwi pustki rozpoczęło się pilne szukanie dawcy do uratowania życia Sushi. Po transfuzji kotek poczuł się lepiej, lekarze w szpitalu rozpoczęli monitorowanie reakcji na leczenie. Na razie jego hematokryt bardzo powoli rośnie. Wstępna diagnoza to Mycoplasma, czekamy na wynik testu.

Dotychczasowy koszt diagnostyki i leczenia poniesiony przez opiekunów to 930 zł. Kolejne koszty, jeszcze niezapłacone, to ponad 500 zł, a nie widać jeszcze końca leczenia. Przy Mycoplasmie zalecona jest kilkutygodniowa antybiotykoterapia. Trzymamy kciuki, aby już niedługo Sushi mógł dochodzić do siebie w warunkach domowych. Prosimy o pomoc w walce o życie i zdrowie naszego byłego podopiecznego.