Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotek został wykurowany, leczenie opłacone. Został w domku u swojej opiekunki.
Cieszymy się, że nie musieliśmy ich rozdzielać, a dzięki wpłatom mogliśmy im pomóc.
Czy ktokolwiek zastanawia się czasem, ile kosztuje godzina, minuta, sekunda spędzona wspólnie z ukochanym przyjacielem? Proszę, przeczytajcie tę historię.
„Najwyżej będziemy umierać razem” - powiedziała Pani Basia gdy poznała i przygarnęła Bonifacego. Chuda dłoń zagubiła się na moment w czarno-białym futerku, powietrze przecięło wibrujące mruczenie i stało się. Miłość. On, potencjalny nosiciel wirusa kociej białaczki. I ona, zmagająca się z zaawansowanym rakiem płuc…
Pani Basia do schroniska przyszła razem z opiekunem z hospicjum. Dla naszej wolontariuszki, mimo wieloletniego doświadczenia, to trudny moment. Są sytuacje, z których nie da się wyjść z suchymi oczami, a serduszko przybiera konsystencję malinowej konfitury.
Sekunda za sekundą. Czas ucieka. Ile go jeszcze złapiemy? Ile go złapie kot, a ile ukochana pani? Jak długo będą razem? Pani Basia, rozkochana po uszy w Bonifacym, przychyla mu nieba. Nieba na ziemi. Wreszcie nie jest samotna. Samotny też już nie jest Bonifacy, rozbrykany umila czas swoimi szaleństwami. A to aranżuje domową florę, a to ustawia przedmioty według sobie znanego, kociego feng shui. Z prędkością kosmiczną przemierza blaty, szafy. Nocami niestrudzenie skacze po nogach opiekunki. Niestety, powinęła się raz bonifacowa łapka…
Wypadek, olbrzymi stres. Pani Basia nie zważając na koszta zamawia taksówkę, swą skromną posturą zmaga się z podźwignięciem przyjaciela, jadą szybko po fachową pomoc. Ich wspólne życie na chwilę się rozdziela…
Kocurek ma złamaną miednicę oraz złamane podniebienie. Nie może samodzielnie pobierać pokarmu. Aktualnie przebywa pod stałą opieką w klinice weterynaryjnej, otrzymuje kroplówki, antybiotyki. Rokowania są dobre, ale czeka go leczenie, które pochłonęło już wiele złotówek i wiele kolejnych pochłonie.
Apelujemy do Waszych serc o wsparcie leczenia Bonifacego, aby wspólny czas, który pozostał jemu i Pani Basi, mógł być jak najbardziej beztroski. Sekunda najpiękniejszej przyjaźni nie może być aż tak droga, byśmy nie mogli jej podarować.
Laden...