Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W imieniu Łatki bardzo dziękujemy za okazane wsparcie. Kotka cały czas przebywa pod naszą opieką. Na szczęście dzięki konsekwentnemu leczeniu udaje nam się trzymać chorobę w ryzach i oby tak pozostało jak najdłużej!
„Cierpienia nie da się opowiedzieć - nie ma smaku, barwy ani kształtu. Jest tylko ciężarem, który nosi się w każdej komórce ciała”. Hanna Kowalewska, Kapelusz z zielonymi jaszczurkami
A ile cierpień może znieść jedno wątłe kocie istnienie? Więcej niż nie jeden człowiek jest w stanie znieść… bo koty to prawdziwi wojownicy. Poznajcie Łatkę, która od 8 lat jest podopieczną Fundacji Felineus. Pod naszą opiekę trafiła w wieku około 7-8 miesięcy i niemal od początku towarzyszyło jej cierpienie. Musiała bardzo długo tułać się w poszukiwaniu pomocy, bo trafiła do nas w opłakanym stanie. Brudna, wychudzona, patrzyła wzrokiem, w którym zgasła ostatnia nadzieja na cokolwiek dobrego… Gdyby nie dobry człowiek, nie miałaby żadnych szans.
Niemal od początku życie Łatki było ciągłą walką o jej zdrowie i komfort życia. Wiele lat borykała się z problemem nawracających stanów zapalnych jamy ustnej i dziąseł. W końcu konieczne było usunięcie wszystkich zębów. W tym wszystkim Łatka zawsze była kotem niezwykle grzecznym i wdzięcznym. Nigdy niczego nie zniszczyła, nigdy nie przegoniła żadnego kota, nie nasikała poza kuwetą. Dzielnie znosiła wszystkie nieprzyjemne zabiegi, czule wtulając się w ramiona swojej opiekunki. Nigdy też nie było jej dane znaleźć nowego domu, telefon milczał przez 8 lat…
Ale to nie był koniec przykrych przygód kotki Łatki. Kiedy wydawało się, że kotka odżyła po usunięciu zębów i w końcu zacznie cieszyć się życiem, pojawiły się kolejne zdrowotne problemy. Zaczęło się od kaszlu i duszności. Pierwsze podejrzenie padło na infekcję, którą złapało także kilka innych kotów w domu tymczasowym. Po antybiotykoterapii inne koty szybko wyzdrowiały, u Łatka niestety problem wciąż nie znikał. Lekarz zlecili więc dokładniejszą diagnostykę. Kotce wykonano pełen pakiet badań w tym tomografię głowy i klatki piersiowej.
Badanie wykazało zwężenie przewodu nosowo-gardłowego z obszarem pogrubienia okolicy podniebienia miękkiego i krtani, a także powiększone węzły chłonne żuchwowe i węzeł chłonny zagardłowy prawy (węzły reaktywne). Badanie nie dało jednak odpowiedzi co jest przyczyną tego problemu, który sprawia, że Łatka nie może swobodnie oddychać. Lekarze podejrzewają, że może być to olbrzymi polip lub zmiana o charakterze nowotworowym.
By znaleźć odpowiedź, konieczne są kolejne badania. Łatkę czeka rhinoskopia i biopsja wycinka zmiany. Termin badania jest już umówiony, pozostaje jednak ten sam co zwykle kłopot. Z czego opłacić diagnostykę i leczenie?
Czym zasłużyła sobie Łatka tak ciężki los? Za co to wszystko ją spotyka? Czy ta niewidzialna kotka ma jeszcze szanse na szczęśliwe życie? Życie bez bólu i cierpienia? Grzeczna i dzielna, bez protestu znosi każdy ból i dyskomfort, jakby wiedziała, że tylko człowiek może jej pomóc.
Czy pomożesz Łatce w walce o szczęśliwe życie?
Laden...