Łatka po dwóch operacjach. Koszty ogromne. Pomocy!

ŁATKA (Azyl dla starszych psów koło Sejn, woj. podlaskie) - przyjechała ze schroniska w Wojtyszkach; ile tam siedziała, nie do końca wiadomo, ale patrząc po jej zachowaniu - trochę. Jest młoda i nie do końca wie, jak ma się zachowywać, aby było dobrze.

A kiedy nie wie, przezornie przypada do ziemi i czołga się. Tak więc gdy ze swojego kojca widzi człowieka, cieszy się bardzo i jest gotowa na odwiedziny, ale na smyczy opuszcza ją odwaga i wtedy włącza sobie funkcję czołgania się. Ale i to się poprawia, bo Łatka bardzo chce się nauczyć, o co z tym wszystkim chodzi, a ponieważ ma dużą ciekawość człowieka, więc coraz lepiej się z nim komunikuje. I stara się nauczyć spacerów na tej nieszczęsnej smyczy.

Ma bardzo niedużo lat, więc mimo złego dzieciństwa jest wesołym i serdecznym psem, tylko ciągle trochę nieogarniętym. Nie miała do tej pory żadnych wzorców, więc trzeba będzie nadrobić czas, który straciła. Ma w sobie też trochę lęków, ale one również będą do wyciszenia, jeśli tylko zamieszka z ludźmi pod jednym dachem i poczuje się bezpiecznie - bo teraz ciągle ma tylko kojec. Jest mocno rozczochrana, robi filuterne miny i nie ma ogonka.

Taki piękny opis miała Łatka, zanim nie stało się nieszczęście. Wypadek w Azylu, złamana główka kości udowej. Operacja, komplikacje, druga operacja ... koszty, dojazdy ponad 120 km do kliniki w Białymstoku, cierpienie  Łatki. Już jest lepiej. Łatka wraca do zdrowia, a nam pozostają do zapłaty faktury za leczenie.

Bardzo prosimy o wsparcie Łatki. Serdecznie dziękujemy za każdą podarowaną złotówkę.