Tarka - kotka przyklejona smołą do drzewa...

Grudziądz. Dzień jak co dzień. Dobrzy ludzie słyszą miauczenie kota i postanawiają sprawdzić jego przyczynę. 




Mała koteczka przykleiła się do smoły i konaru drzewa leżącego obok. Tak spędziła dłuższy czas, o czym świadczą odchody i larwy much. Wraz z częścią konaru została przetransportowana do lecznicy. Lekarzom weterynarii sporą część dnia zajęło odklejanie Tarki - tak dostała na imię - i czyszczenie jej ze smoły. Istniało ryzyko poparzeń chemicznych, ale chyba do nich nie doszło. 

O kotce dowiedziałem się zupełnie przypadkiem, dzwoniąc w innej sprawie - psa, który miał zostać uśpiony po ataku na twarz opiekuna (do tego też wrócę, u nas wiele rzeczy dzieje się przy okazji).




Kochani, jaki jest cel zbiórki i dlaczego taka kwota, która mogłaby być niższa?

Celem zbiórki jest zebranie środków na leczenie Tarki, opłacenie jej pobytu w lecznicy, który nie potrwa krótko. Celem zbiórki jest pomoc osobom, które ją znalazły, w postaci karmy. Osoby te mają pod opieką kilkaset kotów - w domach tymczasowych, kotów środowiskowych. W sytuacji gdy zwierzę przejmuje organizacja, cały splendor spływa na nią. Nikt nie pamięta o osobach, które zwierzę znalazły, uratowały, a to osoby od lat działające lepiej i prężniej od wielu organizacji, ale bez możliwości zasięgowych i medialnych.

To nie tylko zbiórka dla Tarki. To zbiórka dla wielu zwierząt, ona jest tylko medialnym krzykiem rozpaczy tych zwierząt. Które w poszukiwaniu jedzenia, ciepła, bezpiecznego schronienia, bardzo często wpadają w śmiertelną pułapkę. Proszę o wsparcie. Warto pomagać. Z góry dziękuję za każdą pomoc.
Jacek