Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca chcielibyśmy Państwu podziękować za ogromne wsparcie. Bez Państwa pomocy nie udałoby Nam się pomagać.
Sunieczka Irma nie miała łatwego życia, wieczna tułaczka, ucieczka, kolejne ciąze w polach. Błąkała się od posesji do posesji z nadzieją, że ktoś jej pomoże. Niestety trafiła do szpitala ponieważ jej stan zagrażał zdrowiu. Było podejrzenie, że sunia zjadła kości które przeiły jej żołądek. Na szczęście udało Nam się ja uratować! Przeszła też zabieg kastracji.
Teraz sunieczka przebywa w domu tymczasowym u wolontariuszki która tak o nią walczyła. Stara się ją zsocjalizować. Niestety lata wolności sprawiło, że początkowo sunia była bardzo zdziczała i wycofana. Teraz zrobiła ogromny postęp!
Jeszcze raz bardzo dziękujemy!
Irma wkradała się w nasze życie powolutku. Najpierw miała być wyłapana tylko na sterylizację, bo biegała zaczepiana przez stado psów, później wkradła się do naszego domu, aby w cieple i spokoju dochodzić do siebie po zabiegu. W pierwszą noc w naszym domu weszła na kanapę. Chciała przytulić się do człowieka pomimo, że bardzo się go boi. Skradła serca naszych wolontariuszek tym nieśmiałym pragnieniem bliskości.
Ale jak na małego dzikuska przystało, dwa dni później, gdy czuła się już w pełni sił po zabiegu, znalazła jakąś lukę w ogrodzeniu (której nasze 5 psów nie znalazło przez całe swoje życie) i uciekła. Znalazła drogę, bo chciała wrócić do miejsca, w którym czuła się bezpiecznie pomimo, iż z pewnością u nas w domu byłoby jej cieplej i wygodniej. Nie musiałaby martwić się o jedzenie czy opiekę.
Niestety, ucieczka zakończyła się dla niej bardzo groźnie. Irma wpadła w swej tułaczce na wyrzucone przez kogoś ostre kości. Zjadła je, zatruła się i musieliśmy walczyć o jej życie. Dobrze, że życzliwe osoby poinformowały nas, że psinka wróciła tam, skąd ją odłowiliśmy, ale zachowuje się dziwnie, nieswojo. Dzięki temu mogliśmy pomóc jej w ostatniej chwili. Irma obecnie znajduje się pod opieką weterynarzy - ma zapalenie otrzewnej. Przebywa na obserwacji w klinice.
Koszty jej sterylizacji, a szczególnie pobytu w szpitaliku, będą spore, bardzo prosimy o pomoc. To nieustająca walka, chcielibyśmy również zapewnić Irmie dom tymczasowy, gdy wyzdrowieje.
To nieufna, ale ciekawa człowieka sunia. Jeśli poświęcimy jej trochę czasu i pokażemy, że człowiek może być fajny, czeka ją o wiele lepsza przyszłość, niż codzienna walka o przetrwanie. Szukamy też domku tymczasowego, a najlepiej stałego, gdzie znajdzie cierpliwa i kochającą rodzinkę, która da jej szansę. Teraz jednak zbieramy pieniądze na to, aby mogła znów poczuć się dobrze.
Zebrane pieniądze przeznaczymy na opłatę za wykonaną sterylizację, pokrycie kosztów leczenia zatrucia i zapalenia otrzewnej oraz pobytu w klinice weterynaryjnej przez 3 dni, zakup leków.
BŁAGAMY O POMOC! Każda wpłata przybliża nas do jej zdrowia!
Laden...