Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ostatnio spotkaliśmy na drodze ludzi, którzy próbowali nam wmówić, że ratowanie i leczenie chorych zwierząt to coś złego.
Nie mogę zrozumieć, jak ktoś może hejtować ludzi za to, że pomagają innym. W pomaganiu nie chodzi o to, czy coś się opłaca. W przypadku leczenia psów tak często nie spotykam się z opiniami, że jakieś leczenie jest na psa za drogie, a przecież często walczymy o zwykłe kundelki niemające wartości materialnej.
Natomiast my, oprócz psów, podjęliśmy się walki o zwierzęta wykluczone, zwierzęta gospodarskie, użytkowe, które z definicji mają służyć człowiekowi... i nic poza tym. Przy koniach, świniach, krowach często spotykamy się z hejtem za sam fakt, że te zwierzęta ratujemy. Nie dość, że ludzie sami nie widzą sensu w leczeniu zwierząt gospodarskich, to jeszcze budzi w nich złość i frustrację, że ktoś inny śmie im pomagać.
A ostatnie tygodnie w azylu to głównie leczenie zwierząt gospodarskich właśnie. W związku z tym jesteśmy opluwani, wyzywani, obrażani... Ta zbiórka kierowana jest do naszych przyjaciół i ludzi empatycznych, dla których każda żywa istota zasługuje na godne życie, na szacunek, na leczenie i dobre traktowanie.
Prosimy, pomóżcie nam opłacić leczenie i leki dla naszych psów, ale także chorych koni.
Klacz Marta walczy z RAO, ostatnio jej stan drastycznie się pogorszył, musimy zrobić dodatkowe badania (bronchoskopia i USG), by sprawdzić, jak i czy w ogóle możemy jej jeszcze pomóc. Pomimo ponad miesięcznej kuracji, płuca Marty nadal są mało wydolne, a klacz ma poważny problem z oddychaniem. Pomimo antybiotyków stan zapalny w organizmie nie ustępuje...
O życie źrebaczka Lokiego walczymy od kwietnia i chociaż jest już po operacji i jego stan się poprawił, nadal często odwiedza go weterynarz, a każda wizyta to koszt około 1000 zł.
Wszystkie nasze zwierzęta gospodarskie były też odrobaczone, co w przypadku zaniedbania, na przykład kóz i owiec, bardzo szybko może się skończyć śmiercią. Odrobaczenie takiego stada to już koszt kilku tysięcy złotych.
Prosimy, pomóż nam w leczeniu naszych podopiecznych, którzy dla niektórych ludzi z racji swoich niedoskonałości, powinny umrzeć.
Sytuacja w azylu jest naprawdę ciężka, koszty utrzymania i leczenia ostatnio bardzo wzrosły. Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia...
Laden...