Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
[Aktualizacja 19.05.2018]
Doszła nam faktura za wymaz na 155 zł:
oraz do wykupienia lek do inhalacji za 80 zł.
Nie mamy takich pieniędzy!
Zbój jest rocznym kociakiem z ogromnymi, ciągnącymi się miesiącami problemami z zatokami. Od września ub. roku, gdy nasze stado zostało zarażone kocim katarem, Zbój nie może pozbyć się problemów z zatokami, które czasami przejawiaja się także na lewym oczku.
Antybiotykoterapia wraz z podawanymi lekami na odporność nie pomagają.
Zbój kicha coraz bardziej, momentami śluzem z żywą krwią lub krew leje się z noska i zastyga na płatkach. Rozrzut przy kichaniu Zbój ma bardzo szeroki, a krwawe gluty o sporym zasięgu oklejają wszystko wokół. Co parę tygdoni na wzgórku nosa pojawia się krwawa narośl, która zasycha i odpada w wyniku stosowanej bioterapii. Podejrzewaliśmy m.in. polipy.
Dwa tygodnie temu Zbój miał robione ostatecznie prześwietlenie czaszki, badanie endoskopowe zatok, przy okazji kastrację skoro już był w narkozie (do tej pory zaniechaliśmy zrobienia tego zabiegu ze względu na niedrozność nosa i związane z tym hipotetyczne problemy podczas narkozy), dotał nowy antbiotyk, leki przeciwwirusowe.
Badania nie wykazały zmian. Oddechnęlismy głeboko ale problem nie zniknął. Zbój nadal kicha, nadal ma obrzęk nosa i krawy wyciek. Co prawda o mniejszym natężeniu, ale nadal jest.
Przed nami dalsze badania, dalsze leki. Wydaliśmy juz ponad 600 zł. Przed nami kolejne wydatki, których nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć. Prosimy pomóżcie nam leczyć tego słodkiego kociaka <3
Laden...