Lek ratujący stare schorowane psie życie

W naszej Fundacji jest coraz więcej nieadopcyjnych, starych, schorowanych psów, dla których los nie był łaskawy. Lata zaniedbań, brak opieki weterynaryjnej, często fatalne warunki w których  były przetrzymywane odbijały się na ich zdrowiu prowadząc do wyniszczenia organizmu, przewlekłych chorób i zwyrodnień.

Dzisiaj prosimy Państwa o pomoc  w imieniu naszych czterech staruszków:

- jamniczki Kruszyny, staruteńkiej dziewczynki z problemami z kręgosłupem,

- Milo zabranego  rok temu ze schroniska do którego został oddany po śmierci swojego właściciela

- starego owczarka niemieckiego Czarnego z zespołem końskiego ogona, oraz

- Kundelka, staruszka ze zwyrodnieniami kręgosłupa i stawów kończyn

We wszystkich tych przypadkach zwyrodnienia powodują ból, który towarzyszy tym małym istotkom na co dzień. Ciągły, nasilający się przy zmianach pogody, utrudniający spacery czy nawet zwykłe tuptanie po domu. W chorobie zwyrodnieniowej dochodzi do ubytku chrząstki stawowej i odsłonięcia znajdujących się pod chrząstką powierzchni kości, a to sprawia, że pies cierpi i unika ruchu, staje się apatyczny, zaczynają się problemy z innymi narządami.

Jest na to lek, bardzo drogi, ale dający ogromną ulgę, ponieważ lek ten blokuje  przepływ mediatorów NGF do komórek nerwowych, a na nasze -  zapewnia ulgę w bólu.  Często już po pierwszej dawce psy zaczynają normalnie chodzić, a nawet schodzić ze schodów. Niestety jedna dawka leku waha się od 200 - 400 zł. Bardzo chcielibyśmy uzbierać na dwie dawki dla każdego z naszych seniorów.

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Dziękujemy!