Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy pięknie za wsparcie badań i leczenia cudnego Leosia! <3
Aktualizacja 16.02.2021 r.
Mamy za sobą rezonans z badaniem płynu mózgowo-rdzeniowego i wizytę kontrolną u neurologa. Dr. Sobczyńska orzekła, że Leoś rozwija się prawidłowo a deficyty neurologiczne się zmniejszyły :)
Na MRI widoczna jest zmiana w rdzeniu kręgowym na tle pourazowym a innych zmian nie stwierdzono. Są to super wiadomości dla Leosia, nie grozi mu padaczka pourazowa (móżdżek nie jest uszkodzony), jest szansa, że stan Leosia jeszcze się nieco poprawi – zalecono nam rehabilitację przez zabawę z innymi kociakami o co w domu tymczasowym nie trudno :)
Przed nami operacja oka, kastracja i zabieg stomatologiczny – Leoś potrzebuje pomocy w usunięciu zębów mlecznych (na razie ma dwa zestawy zębów) oraz usunięcie nacieków na dziąsłach.
Niestety koszty znacznie przerosły zebraną dotychczas kwotę – do grudnia koszty wyniosły 600 zł (razem ze sterylizacją matki Leosia), koszty MRI i wizyt u neurologa to kwota 1744 zł a przed nami jeszcze trzy zabiegi.
Leoś jest takim słodkim kociakiem – po takich przejściach zasługuje jak nikt na szczęśliwe zakończenie…
Bardzo prosimy o pomoc dla Leosia!! Bez Waszej pomocy nie będziemy w stanie mu pomóc!
------------------------------------------------------------------------------------------
Aktualizacja 17.12.2020 r.:
Leoś świetnie odnalazł się w domu tymczasowym :) Mimo problemów z poruszaniem zachowuje się tak jak każdy 4-miesięczny kociak – próbuje się bawić, bryka z innymi kotami i przede wszystkim, mimo tego co go spotkało, całym swoim małym ciałkiem kocha człowieka!
Te kilka dni w dt pozwoliły nam w pełni ocenić problemy Leosia – maleńki ma wyraźne problemy z myciem się (zwłaszcza po prawej stronie – przewraca się), kiepsko mu idzie celowanie w zabawki (zwykle trafia obok) i prawdopodobnie ma problem ze słuchem, mamy nadzieję że to ostatnie minie razem z infekcją ucha.
Leoś skończył już antybiotyk, za kilka dni kontrola ucha – prosimy o trzymanie kciuków za małego słodziaka! <3
Przed nami również wizyta u neurologa (jesteśmy umówieni na 29.12.2020, koszt wizyty 200 zł). Będziemy też musieli zrobić rezonans magnetyczny, który w Warszawie kosztuje 1000 zł.
Pozostaje jeszcze kwestia lewego oczka - przez rozerwany zewnetrzny kącik oczko nie zamyka się do końca. Na razie nie wiemyjak dalej z tym urazem postepować, skonsultujemy z Dr Agnieszką czy konieczna będzie konsultacja u okulisty.
Część zebranej kwoty przeznaczymy na zakup karmę suchej i mokrej oraz żwirku dla Leosia.
Ze zbiórki pokryjemy również koszty sterylizacji Mamy Leosia – 270 zł (sterylizacja, szczepienie, odrobaczenie, czip). Nie będzie więcej kociaków, które mogłyby zostać podobnie skrzywdzone!
Wszystkie wpłaty (nawet te najmniejsze) to kolejne kroki na drodze do wyzdrowienia Leosia! Każdemu darczyńcy bardzo dziękujemy w imieniu naszego słodziaka <3
------------------------------------------------
Odpowiedzieliśmy na pilną prośbę o pomoc dla kociaka z małej wsi pod Ostrołęką - kociak razem z dziką matką mieszkał w piwnicy bloku, niestety sąsiadom koty bardzo przeszkadzają i karmicielka obawiała się o życie kociaka. Chłopczyk jest bardzo ufny, garnie się do ludzi, każdemu pcha się na ręce - takie kociaki niestety najłatwiej skrzywdzić, nie spodziewają się żadnej krzywdy od człowieka.
Udało nam się zorganizować transport i w sobotę Leoś razem z matką udał się w ponad 100 km drogę do lepszego życia. Matka ma zaplanowaną sterylizację i wróci na wieś, a że jest dzika, więc nie obawiamy się, że ktoś ją celowo skrzywdzi.
Leoś, po nocy sprzędzonej w domu tymczasowym, pojechał do naszej zaufanej dr. Agnieszki i niestety okazało się, że pomoc dotarła za późno. Maleńki ma objawy neurologiczne (przekrzywia głowę w prawo, ma problemy z chodzeniem po linii prostej, nie porusza normalnie przednimi łapkami, tylko skacze jak królik), w okolicach prawej łopatki znajduje się spore obrzmienie, kącik lewego oka Leosia został rozerwany, brzegi powiek przyrosły do gałki ocznej.... Leoś jest bardzo osowiały, widać, że bardzo cierpi. Wg dr. Agnieszki są to skutki bardzo silnego uderzenia lub kopnięcia w okolice głowy i barku.
Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak można tak skrzywdzić żywą istotę... Zwłaszcza że Leoś jest cudownym kociakiem - spokojny, ufny, cierpliwy, nie stracił zaufania do człowieka. Wzięty na ręce od razu wtula się człowieka jak małe dziecko. Nie poddamy się i będziemy walczyć o jego życie!
Leoś od razu dostał leki (steryd i antybiotyk), standardowo odpchlenie i odrobaczenie, zleciliśmy badanie krwi no i oczywiście RTG - łapki, bark oraz głowa. Testy FIV/FeLV wyszły ujemne. Koszt dzisiejszej wizyty to aż 300 zł, a to dopiero początek wydatków. Czekamy teraz na konsultację radiologa, musimy umówić się na konsultację u neurologa - to będą kolejne (i to spore) koszty...
Bardzo potrzebujemy Waszej pomocy! Musimy zadbać o Leosia najlepiej jak można, z nadzieją, że uda się chłopaka wyciągnąć na prostą i będzie mógł prowadzić normalne i szczęśliwe życie, jednak koszty tego procesu przekraczają nasze możliwości. Dlatego prosimy - imieniu maluszka - o wsparcie na pokrycie kosztów leczenia!
Wszystkie wpłaty (nawet te najmniejsze) to kolejne kroki na drodze do wyzdrowienia Leosia! Każdemu darczyńcy bardzo dziękujemy w imieniu słodkiego Leosia.
Laden...