Stary, schorowany Lew umierał w schronisku...

Smutne jest życie starego psa w schronisku. Lew to dumne imię dla psa i taki był Lew, zanim zachorował...

Lew przyjechał do zaprzyjaźnionego schroniska na początku stycznia 2021 roku z innego schroniska. W poprzednim schronisku z informacji, jakie otrzymaliśmy, przebywał tam około 5 lat, bez wolontariatu, bez spacerów, bez wyjścia z kojca przez 5 długich lat.

Lew to naprawdę ogromny pies. Po zmianie schroniska był przestraszony, zmianą miejsca wykazywał dużą agresję... Dał posprzątać, pozwolił dać sobie karmę, ale wszelkie zaczepki kończyły się jego niechęcią do człowieka...  Nie boi się nas, ale jest ostrożny, widać po nim, że jest to pies, który w młodości był charakterny albo po przejściach...

Choroba położyła Lwa w dosłownym znaczeniu tego słowa. Niedowład tylnych łap. Lew przestał chodzić, przestał wstawać. Schronisko nie jest dobrym miejscem dla tak chorego psa... i na naszą prośbę, schronisko przywiozło Lwa do Azylu.

Lew otrzymuje już leki, mamy nadzieję, że odzyska siły i jeszcze będzie cieszył się wolnością. W Azylu nie mamy pomieszczeń wewnątrz budynku, w których najlepiej byłoby Lwowi, ale robimy co w naszej mocy, żeby miał cieplutko. Pełnowartościowa karma, suplementy, na pewno pomogą odzyskać zdrowie i siły.

Serdecznie prosimy o pomoc. Lew jest jednym z wielu naszych staruszków w Azylu. Gorąco dziękujemy za każda podarowaną złotówkę.