Lexus - aby moża żyć bez bólu

Lexus to fantastyczny pies o cudownym, delikatnym i przyjaznym charakterze. Ma wspaniały dom, w którym jest kochany i szczęśliwy, mieszka z dwójką dzieci oraz swoim kumplem yorkiem o imieniu Marti (który tak naprawdę ma duszę i ułańską fantazję malamuta).

Ale nie zawsze tak było… Kiedyś bezdomny, poniewierany, wyrzucony przez człowieka jak śmieć - co się stało i czemu los tak ciężko go doświadczył? Pewnie nigdy się nie dowiemy.

Lexus trafił do schroniska jako starszy, około 8-letni pies i mimo, że nawet młode psy często nie mają szans na dom i adopcję ze schroniska, to los się jednak do niego uśmiechnął. Lexus dostał swoją szansę, najpierw trafił pod skrzydła Fundacji Adopcje Malamutów i wspaniałego domu tymczasowego, a potem skradł serce swojej opiekunce i zamieszkał w swoim nowym fantastycznym domu. Taka sielanka trwała przez ponad dwa lata, jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy...

Lexus choruje. Czasami zastanawiamy się jak wiele problemów zdrowotnych może spaść na jednego psa? Być może przeszłość, tułaczka i schroniskowe życie nie jest tu bez znaczenia… Już przed adopcją Lexus miał problemy z kolanami i stawami, RTG wykazało obecność starych urazów i śrub w kości piszczelowej, po adopcji u Lexus ujawniły się napady padaczkowe, więc stale musi on przyjmować leki.

Przez te lata właścicielka dzielnie opiekowała się Lexusem, leczyła, wydawała każdy grosz, aby jej pies mógł wrócić do zdrowia i był szczęśliwy. Jednak na dzień dzisiejszy wszystkie możliwości się wyczerpały. Opiekunka z wielką determinacją walczy o zdrowie i poprawienie komfortu życia Lexus owi jednak w ostatnim miesiącu, aby mieć na leczenie psa, nie zapłaciła nawet za czynszu za mieszkanie - sytuacja stała się patowa… Potrzebna jest pomoc finansowa, aby pomóc Lexusowi i dalej walczyć o jego życie i zdrowie. Do starych problemów zdrowotnych dołączyły kolejne, część z nich udało się już zdiagnozować, część jest w trakcie diagnostyki i wymaga kolejnych kosztownych badań.

Aktualne problemy zdrowotne Lexus a to:

1. Padaczka – Lexus od 2 lat choruje na padaczkę, ale dzięki stale podawanym lekom (Luminal) i właściwie dobranej dawce w tej chwili napady padaczkowe miewa rzadko.

2. Zła tolerancja pokarmu (Lexus dostaje od ponad roku suchą karmę weterynaryjną Royal Canin Gastro Intestinal), ponieważ ma problemy gastryczne i podawanie innej karmy powoduje u niego ciągłe wymioty i biegunki.

3. Problemy z sercem - Lexus od września również zaczął mieć problemy z sercem, które objawiają się ciągłym zianiem i dusznościami. Zostało wykonane RTG serca jednak jeszcze niezbędne jest wykonanie echa serca. W tej chwili dostaje teofilinę i Caprodyl.

4. Pogłębiające się problemy z chodzeniem do tego stopnia że czasami przechodząc przez krawężnik potrafi się przewrócić na bok i nie może wstać. Lekarze podejrzewają spondylozę lub osteoartitis – chorobę zwyrodnieniowa stawów. W najbliższych dniach będziemy robili RTG celem potwierdzenia diagnozy, dla pełnego obrazu problemów z chodzeniem powinniśmy również skontrolować stan stawów biodrowych, gdyż pojawiły się problemy z tylnymi łapkami i wstawaniem. Lewy staw kolanowy podczas badania wykazywał cechy osteoartritis, prawy jest prawidłowy. Lexus przez cały czas dostaje preparat na stawy – antiflex+.

5. We wrześniu Lexus poczuł się gorzej i lekarz weterynarii stwierdził stan zapalny, zostały podane antybiotyki i wykonane badania krwi – Lexus miał podwyższony mocznik, ALT i białe krwinki – powinniśmy wykonać kolejne badanie, aby sprawdzić, czy po leczeniu wyniki wróciły do normy, czy nie mamy do czynienia z jeszcze kolejnym problemem zdrowotnym.

6. Od początku tego roku Lex chudnie, mimo że cały czas dostaje karmę weterynaryjną. Podejrzewamy, że do jego problemów dołączyło również schorzenie tarczycy lub trzustki, Lexus musi mieć wykonane badania krwi w tym kierunku.

Koszty leczenia i diagnostyki Lexusa nie są małe, a trzeba zrobić kolejne badania, kupić kolejne leki, karmę i preparat na stawy. Zamówiliśmy już dla Lexa karmę specjalistyczną, aby chociaż trochę odciążyć opiekunkę, nawet doraźnie. Zorganizowaliśmy także bazarek celowy na uzyskanie środków na leczenie.

Nigdy nie zostawiamy naszych byłych podopiecznych bez pomocy. Każdy może znaleźć się w takiej sytuacji, życie nie wybiera. A przyjaciół ratuje się za wszelką cenę.

Za każdą pomoc bardzo dziękujemy.

PS. do wglądu możemy okazać wyniki badań, wypiski z wizyt oraz paragony.