Na start w życie małej Lilci!

Historia naszej kolejnej małej podopiecznej nie jest łatwa... Jest ofiarną powielania bezdomności przynajmniej raz w roku, aby suczka miała szczeniaki. Potem co dzieje się z tymi szczeniakami. Nikt nie wie. Zaś Lilcia znalazła już swój dom, ale została zabrana od mamy do domku i oddana z powrotem, bo nie była psem. 

Tak nasza historia się rozpoczęła, bo ktoś Pani, która zaopiekowała się Lilcią, polecił skontaktowanie się z nami, abyśmy zadbały o Lilcię i znalazły kochający dom. I tak właśnie się staje - już wiecie jak ma na imię, poznaliście jej historię to czas powiedzieć jeszcze że Lilcia ma 6 tygodni, jest już samodzielnym pieskiem po pierwszym odrobaczeniu, zatem przed nami drugie odrobaczenie oraz szczepienia, na które zbieramy. 

Ostatnio przez fundację przewinęło się dużo psich maluszków zatem zapotrzebowanie ogłaszamy na karmę mokrą dla szczeniąt, aby być przygotowanym na takie sytuacje zgłoszeń i przyjęcia maluszków. Najczęściej takie maleństwa trafiają do nas tego samego dnia lub następnego. 

Lilcia będzie tak nam się wydaje średniej wielkości pieskiem, już jest małą kochaną kluseczką. Przebywa na nowym Domku Tymczasowym :D Tak, tak grono Domów Tymczasowych się powiększyło i zobaczymy, jak nasza historia się dalej potoczy, ale co tu mówić - ogromnie się cieszymy! A to zasługa naszego Domu Tymczasowego, który rozpowszechnia wieść jak można pomagać :) 

Zachęcamy Was do wpłaty dla Lilci na opiekę weterynaryjną oraz na karmę dla Lilci i przyszłych maluszków.