Oprawca w bestialski sposób znęcał się nad Luną, tnąc jej grzbiet nożem!

Zetknęliśmy się już z tyloma aktami bestialstwa, że za każdym razem wydaje nam się, że już nic nas nie zaskoczy. Niestety, zaskakuje i budzi niedowierzanie za każdym razem. I za każdym razem boli coraz bardziej... Przecież te zwierzaki są zupełnie bezbronne, dosłownie jak dzieci!

Psinka Luna została znaleziona przez zaporoskich wolontariuszy. Gdy zobaczyli pieska i zrozumieli, jaki jest jego stan, podjęli decyzję o natychmiastowym przewiezieniu go do lecznicy Best. Sunia nie chciała dać się złapać, była przerażona i nieufna, ale nie ma co dziwić się takiej reakcji - została przecież dotkliwie okaleczona przez cZŁOwieka...!

Luna ma oskalpowaną skórę na grzbiecie, jednakże niemożliwa jest w tej chwili operacja chirurgiczna, ponieważ tkanki zajęła już martwica. Psinka otrzymuje, póki co antybiotyk i inne leki przeciwzapalne oraz codziennie ma zmieniane opatrunki i przemywaną ranę.

Luna jest bardzo dzielna, ale nadal się boi. Boi się, że ręka ludzka nie tylko karmi i zmienia opatrunki, ale także krzywdzi... Walczymy o tę sunię, o jej zdrowie zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Chcecie dołączyć do nas i zawalczyć o Lunę razem z nami?

Pamiętaj, każda pomoc jest nieoceniona! Dziękujemy, że jesteś z nami.

 Do przedstawicielstwa fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc finansową na leczenie okaleczonej suni.